moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Sześć lat od katastrofy pod Mirosławcem

Na pokładzie CASY C-295M było 16 osób i czterech członków załogi – elita lotnictwa polskiej armii. Kilka minut po godzinie 19 wojskowy samolot miał wylądować pod Mirosławcem. Ale tuż przed podejściem do lądowania maszyna runęła na ziemię. Wszyscy zginęli. Dziś w 6. rocznicę tragedii żołnierze zapalą znicze na mogiłach kolegów, którzy zginęli w katastrofie.


CASA o numerze 019 rozbiła się 23 stycznia 2008 roku. Na jej pokładzie lecieli m.in. gen. Andrzej Andrzejewski, płk Jerzy Piłat, ppłk Zdzisław Cieślik i mjr Robert Maj. Za sterami samolotu transportowego siedzieli doświadczeni piloci. Ich dowódcą był kpt. pil. Robert Kuźma, który w powietrzu spędził niemal 2,5 tys. godzin. Wracali z konferencji poświęconej bezpieczeństwu lotów lotnictwa sił zbrojnych. Lecieli jednym z najnowszych samolotów. Maszyna została wyprodukowana zaledwie rok wcześniej, a w powietrzu była niespełna 400 godzin.

Dziś w miejscu tragicznego zdarzenia stoi pomnik upamiętniający ofiary. To statecznik maszyny, jedyny oprócz silników ocalały fragment samolotu.

– Delegacja naszych pilotów złożyła już kwiaty w miejscu katastrofy. Uroczystości odbędą się dzisiaj także w 8 Bazie Lotnictwa Transportowego. Pod memoriałem złożymy kwiaty, a w kościele garnizonowym zostanie odprawiona msza. Zapalimy również znicze na grobach naszych kolegów – mówi kpt. Marcin Nojek, oficer prasowy 8 Bazy Lotnictwa Transportowego z podkrakowskich Balic. To właśnie w tej jednostce stacjonują wszystkie CASY i tu też służyła załoga rozbitego samolotu.

Śledztwo w sprawie wypadku w Mirosławcu prowadziła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Prokuratorzy ustalili, że samolot był sprawny technicznie, a pogoda wystarczająco dobra, by lot się odbył. Piloci myśleli, że zniżają się we właściwy sposób i są na prawidłowej ścieżce. Nie odczuli przechylenia samolotu w lewą stronę. Do katastrofy doprowadziła zła komunikacja między załogą samolotu a kontrolerem zbliżania i precyzyjnego podejścia.

W połowie 2011 roku przed sądem stanął por. Adam B., były kontroler lotniczy. Za niedopełnienie obowiązków grozi mu kara trzech lat więzienia. Zeznający przed sądem świadkowie zwracali uwagę, że kontroler, choć z przerwami, podawał pilotom prawidłowe kursy i odległości. Ci natomiast nie zwracali uwagi na przyrządy nawigacyjne w samolocie. Sprawa utknęła w sądzie w lutym 2012 roku. Zamówiono wówczas ekspertyzę cywilnych biegłych. Niedawno dokument trafił do sądu, można więc się spodziewać, że niebawem wyznaczy on nowy termin rozprawy.

Katastrofa pod Mirosławcem wywołała dyskusję na temat organizacji przelotów ważnych oficerów i wysokich urzędników państwowych. Problem boleśnie potwierdziła katastrofa prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Konsekwencją obu wypadków było wprowadzenie wielu nowych przepisów lotniczych, m.in. regulacji dotyczących wykonywania lotów o statusie HEAD, czyli takich, gdy na pokładzie wojskowego samolotu lub śmigłowca podróżuje prezydent, premier lub marszałkowie Sejmu i Senatu. Od 1 lutego 2013 roku piloci przewożący najważniejsze osoby w państwie muszą mieć doświadczenie w lotach bojowych oraz spędzonych przynajmniej tysiąc godzin za sterami samolotu lub śmigłowca. Wprowadzono także, zgodnie ze standardami Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego ICAO, „Regulamin lotów” i „Instrukcję organizacji lotów”. Określają one między innymi zasady szkolenia oraz weryfikowania kompetencji i uprawnień służb ruchu lotniczego.

Piloci więcej czasu spędzają także na szkoleniach. Lotnicy trenują w powietrzu oraz na symulatorach w kraju i za granicą. Obowiązkowo uczą się współpracy w wieloosobowej załodze i zarządzania personelem. Aby poprawić bezpieczeństwo lotów, wojsko kupuje najnowocześniejsze samoloty. W 8 Bazie Lotnictwa Transportowego stacjonuje obecnie 16 samolotów CASA. Na ich pokładzie podróżują najważniejsze osoby w państwie. Z VIP-ami latają także piloci z 1 Bazy Lotnictwa Transportowego, która ma nowe śmigłowce W-3 Sokół.

Po katastrofie CASY ze stanowisk odeszło pięciu wojskowych, którzy – zdaniem MON – odpowiadali za wypadek lotniczy. Ministerstwo każdej z rodzin ofiar wypłaciło odszkodowanie, niektórzy dostali także rentę.

MKS

autor zdjęć: arch. MON

dodaj komentarz

komentarze

~Artur Goławski
1390552860
To był zwykły wypadek i dlatego tragiczny. Splot wielu niefortunnych okoliczności. Zabrakło jednej osoby, która w odpowiednim momencie powiedziałaby powiedziałaby "stop". "Nie możemy wylądować", "Odchodzimy do Świdwina", "Nie mamy uprawnień", "W tych warunkach, przy niesprawnym ILS, nie możemy was sprowadzić do EPMI"....
B5-D6-6F-DC
~Luke
1390501440
To taki pretex na Tu-154M
89-B5-6E-3D

Wybiła godzina zemsty
 
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Transformacja wymogiem XXI wieku
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Olimp w Paryżu
Zmiana warty w PKW Liban
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Medycyna w wersji specjalnej
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Jaguar” grasuje w Drawsku
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Szczury Tobruku” atakują
Bój o cyberbezpieczeństwo
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Norwegowie na straży polskiego nieba
O amunicji w Bratysławie
„Husarz” wystartował
Right Equipment for Right Time
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Od legionisty do oficera wywiadu
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Transformacja dla zwycięstwa
Pożegnanie z Żaganiem
Ostre słowa, mocne ciosy
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Olympus in Paris
Święto podchorążych
Zyskać przewagę w powietrzu
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Co słychać pod wodą?
Terytorialsi zobaczą więcej
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Czworonożny żandarm w Paryżu
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Jaka przyszłość artylerii?
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Wzmacnianie granicy w toku
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Polskie „JAG” już działa
Karta dla rodzin wojskowych
Jesień przeciwlotników
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Setki cystern dla armii

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO