Szkolenie z elementami taktyki piechoty w Górach Sowich realizowali żołnierze 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej.
W szkoleniu górskim uczestniczyli żołnierze 1 Kompanii Piechoty Zmotoryzowanej, plutonu rozpoznawczego oraz strzelcy wyborowi 1 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej Ziemi Rzeszowskiej.
Zajęcia zostały zorganizowane według sytuacji taktycznej, z której wynikało, iż kompania została pozbawiona Rosomaków, gdyż zniszczyło je lotnictwo przeciwnika. Żołnierze musieli przejść do działań nieregularnych oraz przemieszczać się po szlakach górskich z całym wyposażeniem.
Pierwszego dnia najważniejszym elementem zajęć był marsz połączony z nawigowaniem w terenie górskim, a następnie zorganizowanie bazy przejściowej. Zgodnie z zasadą: „mój plecak – mój dom”, każdy żołnierz musiał dźwigać 40-kilogramowe zasobniki z wyposażeniem indywidualnym, noktowizją, uzbrojeniem oraz pełnym oporządzeniem. Nie było mowy o działaniu indywidualnym. Liczyło się działanie zespołowe, wzajemna pomoc oraz umiejętności dowódców najniższego szczebla, którzy musieli być liderami podczas marszu. To na ich barkach spoczywało powodzenie zrealizowania postawionych przez dowódcę kompanii zadań.
Drugi dzień szkoleniowy rozpoczął się o 4 nad ranem likwidacją bazy i przemieszczeniem w warunkach ograniczonej widoczności. Następnie plutony musiały zorganizować obronę doraźną w górach. Pogoda nie ułatwiała działań: od rana padał śnieg i znacząco obniżyła się temperatura powietrza. Chłód, wiatr, wysoka wilgotność i ciągłe działanie nie pozwalały na chwilę wytchnienia. Po krótkiej i zimnej nocy żołnierze wznowili marsz, a następnie rozpoczęli natarcie na miejscowość.
Tekst: dowódcy plutonów 1 kpzmot
autor zdjęć: archiwum 1 kpzmot
komentarze