Wykorzystają ponad pół tysiąca bojowych min przeciwpancernych TM 62M. A gdy ustawią już pole minowe, będą musieli robić w nim przejścia. Podczas ćwiczeń będą także szukać ładunków ze specjalnie szkolonymi psami. Ponad 200 żołnierzy z Kazunia przyjechało do Orzysza. Z saperami specjalnej grupy EOD szkolą się także funkcjonariusze Straży Granicznej.
Żołnierze batalionu wsparcia inżynieryjnego 2 Mazowieckiego Pułku Saperów będą ćwiczyć w Orzyszu blisko trzy tygodnie. – Po zakończeniu misji w Afganistanie musimy odświeżyć wiedzę i procedury działań bojowych. Będziemy się szkolić w miejscach zupełnie dla nas nieznanych. A to chroni przed rutyną i wymusza maksymalną koncentrację, co w naszym fachu jest sprawą podstawową – mówi ppłk Mariusz Ochalski, dowódca batalionu wsparcia.
Macki i wykrywacze
Na poligon saperzy zabrali ponad 30 jednostek specjalistycznego sprzętu. Wśród nich m.in. zdalnie sterowane roboty, zestawy rozpoznawcze, zestawy do wydobywania i oczyszczania wody czy ubiory pirotechniczne. Razem z żołnierzami do Orzysza przyjechało osiem psów przeszkolonych do poszukiwania materiałów wybuchowych, broni i amunicji.
Zadania z użyciem środków bojowych – to najważniejsza część szkolenia. Żołnierze ustawią 300-metrowe odcinki pól minowych o głębokości około 120 metrów, wykorzystując do tego od 500 do 600 bojowych min przeciwpancernych TM 62M. Potem będą musieli wykryć miny mackami lub wykrywaczami i zdetonować za pomocą kostek trotylu. Wszystko po to, aby w polu minowym utworzyć przejścia.
Zespół do zadań specjalnych
W Orzyszu szkolić się będzie także wyspecjalizowana grupa EOD. To żołnierze przygotowani do wykrywania i neutralizacji improwizowanych urządzeń wybuchowych (IED). Tym razem ćwiczyć będą z funkcjonariuszami specjalnego oddziału Straży Granicznej. Na poligonie mają wysadzać niebezpieczne urządzenia poprzez rozstrzeliwanie ich z działek zamontowanych na zdalnie sterowanych robotach.
Do zadań specjalistów z grupy EOD należy także unieszkodliwianie min pułapek, które zawierają w sobie chemiczne środki trujące. Dlatego saperzy z Kazunia będą trenować także z żołnierzami 4 Pułku Chemicznego z Brodnicy. Pluton rozminowania EOD w 2015 roku wejdzie w skład sił odpowiedzi NATO.
Psy w akcji
Saperów w Orzyszu czekają także ćwiczenia z niszczenia odcinków dróg, newralgicznych skrzyżowań i urządzeń drogowych. – Planujemy również szkolenie połączonych pododdziałów. Do mojego patrolu sprawdzającego drogę marszu zostaną włączeni przewodnicy z psami – mówi kpt. Tomasz Słodziński, który dowodzi kompanią rozminowania. I dodaje, że dzięki temu kontrolowanie trasy, po której ma przejechać kolumna, będzie szybsze i bezpieczniejsze. – Psy potrafią przecież wykrywać nie tylko materiały wybuchowe w pojazdach czy zabudowaniach, lecz także w miejscach, gdzie praca sprzętu może być zakłócona lub niemożliwa – podkreśla kpt. Słodziński.
Sprawdzian przejdzie również pluton wydobywania i oczyszczania wody, który ma wejść w skład Wojskowej Jednostki Odbudowy w Kazuniu. Żołnierze będą musieli udowodnić, że potrafią szybko pozyskać wodę na wskazanym terenie, uzdatnić ją i udostępnić ludziom z obszarów objętych klęską żywiołową.
Batalion wsparcia inżynieryjnego jest specjalistycznym pododdziałem, który zabezpiecza działania bojowe innych jednostek i pododdziałów. W jego skład wchodzi między innymi kompania rozminowania, kompania wydobywania i oczyszczania wody, pluton przewodników psów oraz specjalistyczna grupa EOD. Na bazie pododdziału formowane były komponenty inżynieryjne przeznaczone do służby poza granicami państwa w ramach polskich kontyngentów wojskowych.
autor zdjęć: arch. 2 Pułku Saperów
komentarze