Przy armatnio-rakietowych salwach na toruńskim poligonie odbyły się centralne obchody Święta Wojsk Rakietowych i Artylerii. Dla artylerzystów był to „koncert orkiestry boga wojny”, w którym „grały” Goździki i Dany, a dla żołnierzy innych rodzajów wojsk po prostu wsparcie ogniowe. Obowiązki „pierwszego artylerzysty” objął wczoraj płk Sławomir Owczarek. A laur Mistrza Ognia wręczono ppor. Michałowi Dejewskiemu-Senskiemu z 5 Lubuskiego Pułku Artylerii.
Żołnierze wojsk rakietowych i artylerii (WRiA), podobnie jak górnicy i flisacy, na swoją patronkę wybrali świętą Barbarę. Swoje święto celebrują więc w dniu jej imienin, czyli 4 grudnia. W tym roku wyjątkowo jego centralne obchody przeniesiono na 10 grudnia. Świętowano zresztą kilka dni: wcześniej odbyła się konferencja z udziałem US Marine Corps, a dziś, na finał, w Toruniu odsłonięty zostanie pomnik Artylerzysty.
Nie zmieniło się jedynie miejsce centralnych obchodów święta. Wojownicy „boga wojny”, jak o sobie mówią, spotkali się kolejny raz na poligonie pod Toruniem. Tu, z racji pobliskiej szkoły artylerii i uzbrojenia, swoje pierwsze szlify zdobywali wszyscy obecni, jak i byli żołnierze WRiA.
Uroczystości podzielono na dwie części: statyczną i dynamiczną. W pierwszej można było obejrzeć sprzęt i uzbrojenie, jakimi obecnie dysponują artylerzyści. A więc m.in.: moździerze LM-60 i M-98, 122-milimetrowe samobieżne haubice 2S1 Goździk oraz 152 mm armatohaubice wzór 77 Dana, a także wyrzutnie rakietowe BM-21, RM-70, WR-40 Langusta oraz przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike i Fagot oraz ciężkie granatniki przeciwpancerne SPG-9. Pokazano również broń, która za kilka lat będzie tworzyć potencjał rodzimych wojsk WRiA, czyli automatyczne moździerze Rak oraz armatohaubice Krab. Tę ostatnią można było zobaczyć w dwóch odsłonach: na polskim podwoziu, jak i na nowym układzie jezdnym wyprodukowanym w Korei.
W drugiej części uroczystości goście też przyglądali się artyleryjskiemu uzbrojeniu, ale tym razem w działaniu. Najpierw pozycje bojowe zajęły Goździki. Po ich salwie na pozycje strzeleckie wyjechały Dany. Po nich zajazd wykonały wyrzutnie rakietowe BM-21, RM-70 oraz WR-40 (po jednej z każdego typu). Pokazowy ogień zakończyły strzelania wysłużonych, używanych już tylko do szkolenia żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych, 85-milimetrowych przeciwpancernych armat D-44.
Po tych prezentacjach wręczono odznaczenia, dyplomy oraz nagrody, w tym laury dla zwycięzcy corocznego konkursu Mistrza Ognia Artyleryjskiego. Rywalizację, która zaczyna się w jednostkach, kończy finał przeprowadzany podczas zgrupowania poligonowego poprzedzającego święto WRiA. Po raz trzeci z rzędu Mistrzem Ognia został podporucznik Michał Dejewski-Senski z 5 Lubuskiego Pułku Artylerii. Tytuł pierwszego wicemistrza przypadł podporucznikowi Jerzemu Szymankowi z 15 Brygady Zmechanizowanej, a drugiego – kapitanowi Jerzemu Sokołowskiemu z 6 Brygady Powietrznodesantowej.
– Konkurs finałowy składał się z dwóch etapów. Pierwszy był teoretyczno-praktyczny i obejmował test oraz trening indywidualnych umiejętności strzelania. Drugi etap był praktyczny, a polegał na realizacji zadań ogniowych, które oceniano na podstawie porównania nastaw do ognia skutecznego – wyjaśnia major Ireneusz Bandura z Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia z Torunia.
Uroczystości z okazji święta Wojsk Rakietowych i Artylerii zakończyło przekazanie obowiązków „pierwszego polskiego artylerzysty”. Dotychczasowy szef tych wojsk, pułkownik Jarosław Kraszewski, został bowiem wyznaczony na dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jego obowiązki na stanowisku szefa Zarządu WRiA Inspektoratu Wojsk Lądowych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych przejął pułkownik Sławomir Owczarek.
W obchodach na toruńskim poligonie wzięli udział byli i obecni dowódcy wszystkich jednostek artyleryjskich polskiej armii oraz wojsk rakietowych i artylerii, a także m.in. Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze