moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Generał, lekarz i… swój chłop – gen. bryg. prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak

Powiem po żołniersku: to swój chłop. Zawsze można na niego liczyć – tak płk Sławomir Drumowicz, dowódca jednostki specjalnej „Agat”, mówi o dyrektorze Wojskowego Instytutu Medycznego Grzegorzu Gieleraku. Szef WIM jest generałem brygady, profesorem, doktorem habilitowanym nauk medycznych. Od tego roku – laureatem nagrody „Polski Zbrojnej” – Buzdygan 2015.

– Generał nie zadziera nosa, a to w zhierarchizowanym wojskowym środowisku ważna cecha, którą doceniają podwładni – dodaje pułkownik Drumowicz i opowiada, jak podczas spływu Dunajcem on był sternikiem i podawał komendy, a generał je wykonywał i wiosłował.

Również laureat Buzdygana sprzed lat st. chor. sztab. Zbigniew Rosiński, prezes Wojskowego Klubu Biegacza „Meta” w Lublińcu, zwraca uwagę na skromność dyrektora. Opowiada o balu sportowców zorganizowanym z okazji rocznicy powstania klubu. –Zaskoczył nas, bo chciał pozostać w cieniu. Ci, którzy go nie znali, nie domyślili się nawet, że jest generałem – wspomina chorąży. Przypomina także ubiegłoroczną sytuację, gdy generał poprosił kapitułę wybierającą laureatów Buzdygana o wycofanie jego kandydatury, aby zwiększyć szanse jednego z pracowników, także zgłoszonego do nagrody.

W 1992 roku Grzegorz Gielerak skończył studia w Wojskowej Akademii Medycznej. Kolejne 12 miesięcy spędził na stażu w 13 Pułku Zmechanizowanym w Kożuchowie, w którym leczył żołnierzy, a głównie – jak wspomina – „zabezpieczał” poligony. W 1993 roku rozpoczął pracę w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, któremu pozostał wierny do dziś.

Ścieżka lekarskiej kariery Grzegorza Gieleraka wiodła od stanowiska asystenta przez adiunkta i docenta do fotela dyrektorskiego. W 1995 roku zdobył pierwszy stopień specjalizacji w dziedzinie chorób wewnętrznych, trzy lata później – drugi. Kolejne lata przyniosły mu specjalizację w kardiologii, tytuł doktora (i doktora habilitowanego) nauk medycznych, a w zeszłym roku został profesorem nauk medycznych. Równolegle do zawodowych osiągnięć medycznych biegła ścieżka kariery wojskowej – pracę w WIM-ie rozpoczął jako podporucznik, dziś jest generałem brygady.

Odkąd dziewięć lat temu zasiadł w fotelu dyrektora, WIM staje się coraz bardziej nowoczesną placówką medyczną i ma opinię jednej z najlepszych w kraju. W zarządzaniu taką „fabryką” (kilkadziesiąt klinik, poradni i zakładów, ponad 3 tys. pracowników, którzy opiekują się co roku ponad 60 tys. pacjentów) przydatna jest wiedza zdobyta podczas studiów podyplomowych „Zarządzanie zakładami opieki zdrowotnej” w Szkole Głównej Handlowej oraz „Master of Business Administration dla kadry medycznej” w Akademii Leona Koźmińskiego.

Katalizator zmian

„Generał pełni rolę katalizatora dynamicznych, pozytywnych zmian w WIM oraz podejmuje działania zmierzające do usprawnienia systemu bezpieczeństwa medycznego państwa. O jego profesjonalizmie nie świadczą stopień generalski i tytuł naukowy profesora »belwederskiego«. Kluczowe znaczenia ma aktywność wykraczająca daleko poza obowiązki wynikające z formalnego zakresu zadań na zajmowanym stanowisku”, to cytat z pisma skierowanego do kapituły, uzasadniającego gen. Grzegorza Gieleraka.

– Jedną z zasad, którymi kieruje się kapituła przyznająca Buzdygany, jest innowacyjność, a gen. Gielerak jest człowiekiem niezwykle kreatywnym – mówi st. chor. sztab. Zbigniew Rosiński, prezes Wojskowego Klubu Biegacza „Meta” w Lublińcu. Chorąży bardzo ceni sobie wieloletnią już współpracę z WIM-em oraz obecność lekarzy i pielęgniarek instytutu podczas Maratonu Komandosa czy Biegu Katorżnika. Podkreśla także dużą otwartość gen. Gieleraka na współpracę.

Podobnie ocenia to „Biały” – podpułkownik z jednostki wojskowej komandosów z Lublińca. Poznał gen. Gieleraka kilka lat temu. – Służba w naszej jednostce jest dość ryzykowna, zdarzają się różne urazy. Chcieliśmy kierować naszych ratowników pola walki na specjalistyczne szkolenia do WIM-u. Generałowi spodobał się ten pomysł i tak przecieraliśmy szlak – wspomina ppłk „Biały”.

Zdrowotne programy

Pod kierunkiem dyrektora Gieleraka uruchomiono kilka programów zdrowotnych dla żołnierzy. Za najważniejszy, szczególnie bliski mu jako kardiologowi generał uważa „Program profilaktyki chorób układu krążenia w Siłach Zbrojnych RP. Wyrównanie dostępności do profilaktyki i opieki kardiologicznej dla żołnierzy – MIL-SCORE”. W latach 2013–2015 w WIM-ie przebadano około 4,5 tys. żołnierzy. Kilkudziesięciu z nich szybka interwencja kardiologów i kardiochirurgów uratowała życie.

Dyrektor Gielerak w 2015 roku przeprowadził też program „Afgan”. Przebadano ponad 220 żołnierzy rannych lub poszkodowanych podczas wybuchów min pułapek w Afganistanie. –Nasze badania przyczyniły się do tego, że zwiększono odporność transporterów opancerzonych na wybuchy „ajdików” – przyznaje generał.

Oczkiem w głowie dyrektora WIM-u jest także zapewnienie weteranom rannym podczas zagranicznych operacji pomocy medycznej na najwyższym poziomie (nie tylko żołnierzom, lecz także funkcjonariuszom innych służb mundurowych). – Udział Polaków w operacjach w Iraku i Afganistanie wymusił zmiany w wojskowej służbie zdrowia. Żołnierze zdobywali doświadczenie bojowe, a my uczyliśmy się, jak ich leczyć, i opracowywaliśmy nowe techniki operacyjne – przyznaje gen. Gielerak. W 2011 roku, jeszcze zanim weszła w życie ustawa o weteranach, powołał pełnomocnika dyrektora WIM-u ds. weteranów. Osoba pełniąca tę funkcję towarzyszy rannym przez cały czas pobytu w szpitalu: ustala terminy badań i specjalistycznych konsultacji, pomaga w złożeniu dokumentów do sanatorium.

„Biały” opowiada o idei, jaką stara się realizować generał: aby każdy żołnierz, który ulegnie wypadkowi, trafiał do WIM-u, gdzie uzyska najlepszą pomoc i – co najważniejsze – odzyska pełną sprawność. I podkreśla: – To wielka osobowość. Mimo wielu sukcesów zawodowych i generalskiego stopnia pozostaje sobą, wspaniałym lekarzem, który nadal ma w oczach iskry i jest pełen młodzieńczego zapału do niesienia pomocy.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: PZ

dodaj komentarz

komentarze


Grupa WB idzie na rekord
 
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Medycyna „pancerna”
Co słychać pod wodą?
Wybiła godzina zemsty
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Transformacja wymogiem XXI wieku
Zyskać przewagę w powietrzu
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Polskie Casy będą nowocześniejsze
Mniej obcy w obcym kraju
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kluczowa rola Polaków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Olympus in Paris
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Ogień Czarnej Pantery
Ostre słowa, mocne ciosy
Czworonożny żandarm w Paryżu
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Jak Polacy szkolą Ukraińców
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Kluczowy partner
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Karta dla rodzin wojskowych
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
„Szczury Tobruku” atakują
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Zmiana warty w PKW Liban
Pożegnanie z Żaganiem
Bój o cyberbezpieczeństwo
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Aplikuj na kurs oficerski
SkyGuardian dla wojska
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Determinacja i wola walki to podstawa
Homar, czyli przełom
Polskie „JAG” już działa
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Wszystkie oczy na Bałtyk
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Olimp w Paryżu
„Siły specjalne” dały mi siłę!
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Terytorialsi zobaczą więcej
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO