Gdybym miał raz jeszcze decydować o swojej życiowej drodze, wybrałbym tak samo – mówił dziś w Świnoujściu kadm. Jarosław Zygmunt. Dowódca 8 Flotylli Obrony Wybrzeża odchodzi do cywila, a uroczystość jego pożegnania zbiegła się ze świętem jednostki, którą przez dwa ostatnie lata kierował.
Pożegnanie kadm. Zygmunta rozpoczęło się już wczoraj. – Dowódca wyszedł w morze na pokładzie trałowca ORP „Jamno”. Chciał się przyjrzeć ćwiczeniom w Zatoce Pomorskiej. Swoje zadania wykonywały tam trzy okręty transportowo-minowe, trałowce z obu naszych dywizjonów, niszczyciel min, kutry transportowe oraz holownik, w sumie trzynaście jednostek – wylicza kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Kiedy ORP „Jamno” pojawił się w rejonie ćwiczeń, okręty sformowały szyk torowy i przeszły wzdłuż jego burty. Podczas parady marynarze z ich załóg oddali dowódcy honory.
Dziś nastąpiło już oficjalne pożegnanie. Z tej okazji do Świnoujścia przyjechał gen. broni Mirosław Różański, stojący na czele Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W jego obecności kadm. Zygmunt zameldował zdanie obowiązków. Meldunek o objęciu obowiązków dowódcy 8 Flotylli złożył jego dotychczasowy zastępca kmdr Zygmunt Białogłowski. – Ufam, że Flotylla będzie dowodzona tak skutecznie jak do tej pory – mówił gen. broni Różański. Komandor Białogłowski nową funkcję będzie sprawował tymczasowo, do nominowania nowego dowódcy. Nastąpi to najprawdopodobniej w maju.
Tymczasem kadm. Zygmunt podziękował marynarzom za wspólną służbę. – Gdybym dzisiaj znów miał kilkanaście lat i raz jeszcze musiał podjąć decyzję, czym zająć się w życiu, wybrałbym tak samo: chciałbym zostać oficerem marynarki wojennej. Noszenie marynarskiego munduru to wielki honor i zaszczyt – podkreślał. Na zakończenie uroczystości dotychczasowy dowódca Flotylli wszedł na pokład okrętu ORP „Gniezno”, by ucałować biało-czerwoną banderę.
Kontradmirał Zygmunt świnoujską Flotyllą kierował od kwietnia 2014 roku. Wcześniej m.in. dowodził okrętem rakietowym ORP „Świnoujście” i 31 Dywizjonem Okrętów Rakietowych, był komendantem Portu Wojennego w Gdyni i zastępcą szefa Sztabu Marynarki Wojennej.
Pożegnanie dowódcy zbiegło się w Świnoujściu z 51. rocznicą sformowania miejscowej flotylli. – W odróżnieniu od tej z ubiegłego roku, świętowaliśmy ją skromnie. Głównym punktem programu była zbiórka pododdziałów i defilada marynarzy – informuje kmdr ppor. Kwiatkowski.
Początki marynarki wojennej w Świnoujściu sięgają drugiej połowy lat czterdziestych XX wieku, kiedy to miasto zostało przejęte od Niemców i włączone w wytyczone na nowo granice Polski. Początkowo funkcjonował tam Zachodni, a następnie Szczeciński Obszar Nadmorski. Pod koniec 1950 roku została powołana do życia Baza Marynarki Wojennej, która 15 lat później przekształciła się w 8 Flotyllę Obrony Wybrzeża. W szczytowym okresie w jej skład wchodziło około 80 jednostek pływających różnego typu, w dużej części okrętów desantowych. Zgodnie z założeniem Flotylla miała bronić polskiego wybrzeża od granicy z NRD (socjalistycznych Niemiec wschodnich) aż do Jarosławca (dalej obowiązki przejmowała stacjonująca na Helu 9 Flotylla) i przygotowywać siły do ewentualnego desantu w zachodnich Niemczech i Danii.
Kiedy zmienił się ustrój, ze służby wycofano wiele okrętów. Ostatecznie, w połowie lat dziewięćdziesiątych, trzon Flotylli stanowiły 2 Dywizjon Okrętów Transportowo-Minowych, 12 Woliński Dywizjon Trałowców oraz stacjonujący w Kołobrzegu 16 Dywizjon Kutrów Zwalczania Okrętów Podwodnych, a także jednostki brzegowe. W kolejnych latach kołobrzeski dywizjon został rozwiązany, do 8 Flotylli zaś dołączył 13 Dywizjon Trałowców. Jednocześnie zmodernizowany został świnoujski port wojenny, a do linii wszedł nowy okręt – ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”.
Dziś marynarze z 8 Flotylli regularnie biorą udział w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych. Podczas ubiegłorocznego „Baltopsa” z pokładu okrętu transportowo-minowego ORP „Lublin” na plażę w Ustce desantowali się żołnierze piechoty morskiej z Finlandii. Z kolei niszczyciele min regularnie reprezentują Polskę w misjach Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG1), ORP „Czernicki” zaś dwukrotnie pełnił w nim rolę okrętu flagowego. – Obecnie przygotowujemy się przede wszystkim do „Anakondy-16”, największego tegorocznego ćwiczenia polskiej armii. Odbędzie się ono w czerwcu. A już za kilka dni nasze jednostki rozpoczną w Zatoce Pomorskiej ćwiczenia w ramach okrętowej grupy zadaniowej – zapowiada kmdr ppor. Kwiatkowski.
autor zdjęć: Marcin Purman
komentarze