„Łuna M”, „Toczka” czy „Elbrus” – Muzeum Artylerii w Toruniu jako jedyna placówka w Polsce ma wszystkie typy systemów rakiet operacyjnych i taktycznych, których używała polska armia. Wśród najcenniejszych eksponatów jest 120-milimetrowa armata wzór 1878/09/31, z której żołnierze strzelali w 1939 roku. K olekcję uzupełnia równie wyjątkowa galeria artylerii lufowej.
Cztery dekady temu polskie wojska rakietowe i artyleria były prawdziwą potęgą. W Siłach Zbrojnych RP były cztery brygady rakiet operacyjno-taktycznych oraz czternaście samodzielnych dywizjonów rakiet taktycznych. Te pierwsze formacje dysponowały uzbrojeniem, które mogło razić przeciwnika z odległości około 270 kilometrów (czyli zestawami R-11M). Natomiast dywizjony były wyposażone w zestawy rakietowe o zasięgu od 15 do 70 kilometrów, np. 9K79 „TOCZKA”.
Moc artylerii rakietowej uzupełniały, choć ich zasięgi były znacznie mniejsze, działa lufowe. W latach pięćdziesiątych mieliśmy tyle pułków artylerii, że ich numery porządkowe sięgnęły 159. Mimo że część została rozformowana na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, i tak w służbie kilkadziesiąt pozostało.
Dziś potęgę polskiej artylerii można oglądać w Muzeum Artylerii w Toruniu, terenowym oddziale Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy. To jedyna w Polsce placówka muzealna, która ma swoich zasobach wszystkie typy systemów rakiet operacyjnych i taktycznych, jakich używała po II wojnie światowej nasza armia.
9K52 „ŁUNA M” (w terminologii NATO – FROG 7B), R – 11M (SS-1B „SCUD-A”), 2K6 „ŁUNA” (FROG 3), 9K79 „TOCZKA” (SCARAB), 9K79 „ELBRUS” (SS-1C „SCUD-B”), to nazwy używanych przez polskie wojska lądowe zestawów rakiet taktycznych oraz taktyczno-operacyjnych (o dłuższym zasięgu). Część z tych systemów – jak np. R-11M, mogła przenosić nie tylko głowice klasyczne (np. odłamkowo-burzące) czy chemiczne, ale również nuklearne.
Poza zestawami rakietowymi toruńskie muzeum dysponuje imponującą i równie unikatową kolekcją artylerii lufowej.
– Naszymi najcenniejszymi eksponatami są 120-milimetrowa armata wzór 1878/09/31 i 105-milimetrowa armata wzór 29. Są to działa, które były wykorzystane bojowo przez artylerzystów Wojska Polskiego w 1939 roku. Po klęsce kampanii polskiej trafiły jako zdobycz wojenna do Finlandii, gdzie używano ich podczas wojny radziecko-fińskiej. W 2013 roku armaty wróciły do Polski – opowiada Jacek Bilski, przewodnik toruńskiej placówki.
Poza wspomnianymi armatami, z racji wielkości, najwięcej uwagi zwiedzających przyciąga radziecka armata samobieżna kalibru 203 mm 2S7 Pion. Niemniej interesujące są moździerz kal. 240 mm, armata 45 mm wz. 1937, 57 mm armata wz. 1943 ZIS-2 czy 85 mm armata wz. 44.
Osobne miejsce w zasobach toruńskiego muzeum ma broń przeciwpancerna. Można podziwiać tutaj zarówno broń lufową tego typu, np.: armatę 45 mm wz. 1937 oraz wz. 1942, 57 mm armatę wz. 1943 ZIS-2, 85 mm armatę wz. 44 i 100 mm armatę ppanc. Są też konstrukcje bardziej nowoczesne, jak chociażby pociski przeciwpancerne kierowane Spike.
Muzeum Artylerii w Toruniu jest placówką wyjątkową i warto ją odwiedzić, jednak wcześniej trzeba się umówić telefonicznie. Muzeum znajduje się bowiem na terenie Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze