Na poligonie w Biedrusku kadeci kursu na pierwszy stopień podoficerski Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych uczą się działać w walce na zajęciach z taktyki.
Na zajęciach z taktyki żołnierze usłyszeli od instruktora: Szkol się tak jak będziesz walczył, walcz… skutecznie! To parafraza znanego wojskowego sloganu. Kilka słów, które są kwintesencją szkolenia bojowego w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych.
Dowódca to wzór dla żołnierzy. Żołnierze nie muszą go lubić, tylko mają za nim skoczyć w ogień walki. Taktyka to najlepszy sposób kształtowania przyszłych liderów. Szkoła Podoficerska Wojsk Lądowych przygotowuje żołnierzy do objęcia pierwszych podoficerskich stanowisk służbowych - kaprali. Zajęcia z taktyki pozwalają najlepiej sprawdzić wyszkolenie, zgranie oraz predyspozycje dowódcze przyszłych dowódców.
– Prognozy pogody nie zapowiadały słonecznych zajęć. Ulewy wpisały się w program naszego kursu. Wsiadając do pojazdu jadącego na poligon, lało… Jednak wierzyliśmy mocno w żołnierskie szczęście. Żartowaliśmy, że pogoda musi się zmienić, ponieważ jedzie z nami starszy kapral Błażej Gregor, dowódca grupy a z nim na zajęciach nigdy nie zmokliśmy. Deszcz nas nie zmoczył, ale wróciliśmy w mokrych mundurach, mokrych od potu. Tempo zajęć i wysiłek był ogromny – opowiada szeregowy kadet Daria Paliwoda.
5-miesięczne szkolenie na pierwszy stopień podoficerski przechodzi prawie 30 ochotników służby przygotowawczej do korpusu podoficerskiego z przeznaczeniem do Narodowych Sił Rezerwowych. To żołnierze o specjalności wojskowej dowódczej i ratownik medyczny. Rozpoczęli szkolenie 4 lipca. Po jego zakończeniu pod koniec listopada br., kadeci będą mogli podpisać kontrakty - przydziały kryzysowe, zgodne ze specjalnością wojskową w jednostkach wojskowych. Żołnierze będą szkolić się rotacyjnie w jednostkach Wojska Polskiego i pozostawać będą w dyspozycji na wypadek zagrożeń militarnych lub niemilitarnych (np. klęsk żywiołowych) oraz uzupełnią obsadę jednostek wojskowych w przypadku kryzysu. – Do tej pory nasza wiedza na temat taktyki i działania żołnierza ograniczała się do wiedzy z filmów. W rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej , co udowadniają nam instruktorzy na każdym kroku działania. Taktyka to dla mnie najważniejszy przedmiot w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych. Spocony, zmęczony, w butach brudnych od błota czułem, że teoria z sali wykładowej przekuwa się w praktyczną wiedzę – mówi szeregowy kadet Przemysław Bogucki.
Zajęcia z taktyki poprowadził młodszy chorąży Błażej Roszak, instruktor zespołu taktyki SPWLąd Poznań. Żołnierze realizowali tematykę działania podczas marszu w dzień. – Kadeci na taktykę w trakcie pięciomiesięcznego kursu mają 50 godzin. W większości są to zajęcia praktyczne na poligonie. Dowódcę pierwszego kontaktu kształtuje się w polu. Na poligonie jest miejsce i czas na popełnianie błędów dzięki którym, żołnierz przygotowuje się do wykonywania realnych zadań – uważa młodszy chorąży Błażej Roszak.
W Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych kadeci muszą zdobyć niezbędną wiedzę i umiejętności do dowodzenia drużyną. Przyszły dowódca Narodowych Sił Rezerwowych szkoli się przez pięć miesięcy kursu – prawie 350 godzin szkoleniowych spędzonych na poligonach, strzelnicach, placach ćwiczeń, musztry, salach wykładowych.
Zajęcia z taktyki oparte były o dynamiczne działanie żołnierzy w szybko zmieniającej się sytuacji taktycznej, która wymagała inicjatywy od ćwiczących żołnierzy. Przyszli dowódcy musieli reagować na działanie strzelców przeciwnika, działać w terenie otwartym i w lesie. Działanie z wykorzystaniem pozoracji podnosi realność ćwiczeń. Każdy epizod działania podlegał omówieniu i ocenie.
Wykonane zadania zostały dobrze ocenione przez kierownika zajęć mł. chor. Błażeja Roszaka, kolejne zajęcia zweryfikują czy słuchacze potrafią uczyć się na własnych błędach.
Tekst: st. chor. Marcin Szubert
autor zdjęć: st. chor. Marcin Szubert
komentarze