moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pakt Ribbentrop-Mołotow: gra i zagłada

Stalin chciał terytoriów w Europie wschodniej i środkowej, Hitler liczył, że uniknie wojny na dwa fronty i doprowadzi do izolacji Polski. Faktycznie jednak ambicje obydwu były znacznie większe. Dlatego właśnie podpisany 23 sierpnia 1939 roku pakt Ribbentrop-Mołotow był rozwiązaniem tymczasowym.

Na jednej z najbardziej znanych fotografii z tamtego czasu, ludowy komisarz spraw zagranicznych Wiaczesław Mołotow siedzi za biurkiem. W ręku trzyma wieczne pióro. Przed nim leży zadrukowana kartka papieru. Z boku pochyla się człowiek, który podaje mu do podpisu kolejne arkusze. Niemiecki odpowiednik Mołotowa, Joachim von Ribbentrop stoi z tyłu, lekko opuszczając wzrok. Poważne miny mają też pozostali oficjele. Uśmiecha się tylko Józef Stalin. Dzięki porozumieniu, które przejdzie do historii jako pakt Ribbentrop-Mołotow Hitler zyskiwał naprawdę sporo. Ale 23 sierpnia 1939 roku to Stalin zyskiwał najwięcej.

Wróg to przyjaciel

Pakt mógł szokować. Przecież ledwie trzy lata wcześniej Niemcy zawarli z Japonią pakt antykominternowski, do którego wkrótce przystąpiły również Włochy. Państwa zobowiązały się do wspólnej walki z międzynarodówką komunistyczną. Sam Hitler wielokrotnie perorował, że w 1918 roku to właśnie „czerwoni” zadali Niemcom cios w plecy i przyczynili się do ich klęski w Wielkiej Wojnie. Po dwóch stronach barykady ze Stalinem führer był także w drugiej połowie lat trzydziestych, kiedy wybuchła wojna w Hiszpanii. Sowieci wysyłali sprzęt i żołnierzy republikanom, Niemcy zaś nacjonalistom gen. Franco. Po dobrych stosunkach z lat dwudziestych, kiedy to obydwa izolowane przez świat państwa zawarły w Rapallo jawne gospodarcze i tajne wojskowe porozumienie nie było śladu.

– Zaczęły się one psuć jeszcze u schyłku Republiki Weimarskiej, a powodem byli rosnący w siłę niemieccy komuniści. Władze w Berlinie widziały w nich zagrożenie dla stabilności państwa i demokracji – wyjaśnia prof. Marek Kornat, historyk i sowietolog z Polskiej Akademii Nauk oraz Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. – Kiedy Hitler doszedł do władzy, niemal całkowicie zamroził kontakty z Moskwą. Dopuszczał jedynie częściową współpracę gospodarczą, bo Niemcy nie mogli się obyć bez sowieckich surowców naturalnych – dodaje. Stalin nie był aż tak radykalny. – W latach trzydziestych Moskwa regularnie dawała do zrozumienia, że może powrócić do Rapallo, ale Niemcy nie byli tym zainteresowani. Hitler długo chciał przeciągnąć na swoją stronę Polskę, aby ostatecznie uczynić z niej swojego wasala – tłumaczy prof. Kornat. Tymczasem teraz to właśnie Polska miała się stać pierwszą ofiarą obydwu dyktatorów.

Czwarty rozbiór

Pierwsze oznaki zbliżenia Niemców i Sowietów zaczęły być widoczne na początku 1939 roku. Hitler zrozumiał już wówczas, że pozyskanie Polski do swoich antysowieckich planów jest nierealne. Był wściekły. Stalin poczuł, że może wejść z nim w układ. Zaczął przygotowywać do tego swoich zwolenników. W marcu, na zjeździe partii wygłosił przemówienie, które wkrótce zaczęło być określane mianem „kasztanowej mowy”. Przekonywał, że ZSRR dla swojego dobra może porozumieć się z każdym, a Zachód próbuje wciągnąć jego kraj do niechcianej wojny. – Podżegacze wojenni przywykli, by to inni wyciągali za nich kasztany z ognia – grzmiał.

Potem przyszedł 23 sierpnia, wizyta von Ribbentropa w Moskwie i podpisanie paktu o nieagresji pomiędzy ZSRR a Niemcami. Najważniejszy był jednak nie sam dokument, lecz ściśle tajny protokół, który stanowił załącznik do niego. Dotyczył on przyszłości Europy środkowej i wschodniej. Stalin i Hitler zdecydowali, że Polska zostanie podzielona wzdłuż linii Wisły, Narwi i Sanu. W sowieckiej strefie wpływów znajdą się Finlandia, Estonia i Łotwa, które z czasem zostaną włączone do ZSRR. Niemcy z kolei zagarną Litwę, a zapewne też Besarabię. – W protokole znalazł się zapis, że o ewentualnym stworzeniu jakiegoś kadłubowego polskiego państewka Niemcy i Sowieci zdecydują w przyszłości. W 1939 roku Hitler dopuszczał jeszcze taką możliwość, ale że Stalin nie był tym kompletnie zainteresowany, porzucił ten zamysł – podkreśla prof. Kornat.

Wieści o projekcie kolejnego rozbioru Polski szybko dotarły na Zachód. Najpierw dowiedzieli się o nim Amerykanie, którzy podzielili się informacjami z Wielką Brytanią, a ta z kolei przekazała je Francji. Jedynym rządem, który do końca pozostał w nieświadomości, był gabinet w Warszawie.

Pakt iluzji

Dzięki paktowi ze Stalinem, Hitler zyskał znacznie większy dostęp do sowieckich surowców naturalnych, doprowadził do izolacji Polski, pokazał zachodnim przywódcom, że nie warto aż tak bardzo angażować się w jej obronę, zaś w perspektywie konfliktu z ich krajami odsunął od siebie groźbę walki na dwa fronty. – Więcej jednak zyskał Stalin – przekonuje prof. Kornat. Mógł zająć pokaźne terytoria bez przystępowania do wojny z Zachodem. A co jeszcze ważniejsze, stojąc z boku rzucał zapałkę na beczkę prochu, jaką była ówczesna Europa. – Stalin hołdował sformułowanej jeszcze przez Lenina teorii wojny imperialnej. Według niej, kapitalistyczne państwa zachodniej Europy prędzej czy później wystąpią przeciwko sobie. A po wyniszczającej wojnie na arenę wkroczy ZSRR, podporządkuje je sobie i zaprowadzi komunizm – tłumaczy prof. Kornat. Podczas posiedzenia biura politycznego sowieckiej partii Stalin przekonywał: „W interesie ZSRR, Ojczyzny Mas Pracujących jest, by wojna wybuchła pomiędzy Rzeszą i kapitalistycznym blokiem angielsko-francuskim (…). Właśnie dlatego powinniśmy zgodzić się na podpisanie zaproponowanego przez Niemcy paktu i pracować na tym, by tam wojna, gdy już zostanie wypowiedziana, trwała jak najdłużej” (cyt: za 1939.pl).

Stalin chciał ostatecznie podporządkować sobie nie tylko państwa alianckie, ale też Niemcy. Z drugiej strony Hitler nigdy nie porzucił mrzonek o poszerzeniu przestrzeni życiowej, której Niemcy powinni szukać właśnie na wschodzie. – I dlatego właśnie obydwie strony zdawały sobie sprawę z tego, że pakt Ribbentrop-Mołotow to rozwiązanie tymczasowe – podkreśla prof. Kornat.

Kiedy 1 września niemieckie wojska wkraczały do Polski, a 17 dni później II Rzeczpospolitą dobijała Armia Czerwona jasne było, że ta wojna potrwa jeszcze długo.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Homar, czyli przełom
 
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Zmiana warty w PKW Liban
Pożegnanie z Żaganiem
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Jesień przeciwlotników
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Determinacja i wola walki to podstawa
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Karta dla rodzin wojskowych
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Medycyna „pancerna”
Wybiła godzina zemsty
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Bój o cyberbezpieczeństwo
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Mniej obcy w obcym kraju
„Feniks” wciąż jest potrzebny
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
„Szczury Tobruku” atakują
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Ostre słowa, mocne ciosy
Setki cystern dla armii
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Aplikuj na kurs oficerski
Czworonożny żandarm w Paryżu
Co słychać pod wodą?
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Olimp w Paryżu
Ogień Czarnej Pantery
Terytorialsi zobaczą więcej
Zyskać przewagę w powietrzu
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Transformacja wymogiem XXI wieku
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Polskie „JAG” już działa
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Olympus in Paris

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO