Pracy nie jest mało, a świadczą o tym liczby: w ubiegłym roku zajmowaliśmy się prawie siedmioma tysiącami spraw. Teraz zauważamy tendencję malejącą: w pierwszej połowie 2017 roku wpłynęło do nas o 1035 spraw mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – mówi płk Dariusz Wiśniewski, dyrektor Biura Skarg i Wniosków MON.
Panie Pułkowniku, Biuro Skarg i Wniosków działa od 10 lat. Jak wygląda dziś struktura systemu skargowo-wnioskowego w siłach zbrojnych?
Płk Dariusz Wiśniewski: Na szczeblu Dowództwa Generalnego RSZ w sekcji skargowej są trzy osoby. Dwie kolejne pracują w Dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej. Dodatkowo na niższych szczeblach dowodzenia i kierowania, do szczebla batalionu włącznie wyznaczeni są imienni pracownicy lub żołnierze, którzy zajmują się tymi sprawami. To w sumie ponad 870 osób. W naszym Biurze, będącym etatowym organem systemu wnioskowo-skargowego, pracuje osiem osób. Spraw, które są rozpatrywane przez Biuro jest dużo. Dotyczą wniosków, uwag i problemów, które muszą zostać rozwiązane. Tylko w ubiegłym roku mieliśmy blisko 7 tys. spraw, co oznaczało, że średnio trafiało do nas 100 spraw tygodniowo.
Jak bardzo na przestrzeni lat zmieniała się wasza działalność?
Działamy w nieco szerszym zakresie niż jeszcze kilka lat temu. Kiedyś w zależności od charakteru sprawy była ona rozpatrywana albo przez nasze Biuro, albo była kierowana do odpowiednich organów w poszczególnych rodzajach wojsk i tam była rozwiązywana. Teraz sprawujemy nadzór i jesteśmy odpowiedzialni za całą sprawę od momentu jej wpłynięcia do nas aż do jej ostatecznego rozwiązania. Co nie znaczy, że nie korzystamy ze wsparcia innych instytucji czy komórek resortu obrony.
To znaczy?
Ponad 80 procent wpływających do nas spraw to te dotyczące wyjaśnień obowiązujących przepisów. Rozwiązujemy je we własnym zakresie, ale często korzystamy z dodatkowych opinii czy wyjaśnień, uzyskanych na przykład z departamentów MON właściwych dla danej sprawy lub innych instytucji wojskowych. Prowadzimy też działania interwencyjno-wyjaśniające bezpośrednio w jednostkach i instytucjach wojskowych oraz działania kontrolno-nadzorujące. W 2016 roku zrealizowaliśmy 16 nadzorów służbowych i 2 działania interwencyjne, a w pierwszej połowie 2017 mieliśmy 11 nadzorów służbowych w jednostkach.
Bywają jednak takie sprawy, do których rozwiązania nie mamy kompetencji. To sprawy, które już w trakcie ich wyjaśniania okazują się przestępstwem czy poważnym wykroczeniem. Przekazujemy je wtedy organom właściwym do rozstrzygnięcia, a więc Żandarmerii Wojskowej czy prokuraturze.
W jakim czasie musicie rozwiązać sprawę?
Na rozpatrzenie sprawy mamy 30 dni, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach, jeśli wymagana jest konsultacja czy wizyta w jednostce, 60 dni. Pilnujemy tych terminów, ale choć są krótkie, dbamy, aby wszystkie sprawy dokładnie sprawdzić i zweryfikować. W ciągu 10 lat działalności wszystkie sprawy zakończyliśmy w ustawowym terminie.
Skarg i wniosków przybywa czy wręcz przeciwnie?
Obecnie zauważamy malejącą liczbę spraw kierowanych do MON. W pierwszej połowie 2017 roku wpłynęło do nas w sumie 2841 spraw, to o 1035 mniej niż w analogicznym okresie 2016 roku. Ale w całym 2016 roku mieliśmy więcej spraw niż rok wcześniej, to jest odpowiednio: 2016 i 1805. W 2014 roku z kolei zajmowaliśmy się 2874 sprawami.
Kto i na co skarży się najczęściej?
Biuro rozpatruje wszystkie zgłaszane sprawy, są to z reguły uwagi, wnioski oraz kwestie, które wymagają wyjaśnienia lub interpretacji przepisów. Poza rokiem 2015, kiedy spraw żołnierzy mieliśmy więcej niż osób cywilnych, w zasadzie najczęściej zgłaszają je osoby cywilne. Podobnie jest w tym roku. Jednak należy pamiętać, i chcę o tym przypomnieć, że zarówno pracownik cywilny, jak i żołnierz mają takie samo prawo do składania wniosków, skarg, problemów. Biuro zobowiązane jest zawsze do udzielenia odpowiedzi. Na stronie internetowej www.mon.gov.pl jest do pobrania dokument opisujący w jaki sposób i gdzie w Ministerstwie Obrony Narodowej należy składać m.in. wnioski, skargi, petycje.
Jakie skargi dominują wśród tych, które składają żołnierze?
Sporo jest spraw socjalno-bytowych, a wśród nich te dotyczące zapomóg, waloryzacji rent i emerytur. Sprawy te rozwiązujemy we współpracy z Departamentem Spraw Socjalnych czy Biurem Emerytalnym. Ostatnio pojawiła się też kwestia odszkodowań dla żon pilotów wojskowych, którzy zginęli w wypadkach lotniczych w latach siedemdziesiątych–osiemdziesiątych.
Sprawami nurtującymi żołnierzy są także kwestie kadrowo-personalne wynikające ze służby. Tu pojawiają się tematy wyznaczeń na stanowiska, przeniesień służbowych, opiniowania służbowego. Mieliśmy też sprawy o przenoszenia służbowe, w tym kwestie małżeństw wojskowych, służących na dwóch końcach Polski. Biorąc pod uwagę ukompletowanie jednostek i potrzeby sił zbrojnych, udało się jednak zakończyć te sprawy pozytywnie dla tych rodzin.
Nie ma wśród skarg tych dotyczących niewłaściwych relacji międzyludzkich?
Pojawiają się, ale jeżeli spojrzymy na statystyki, nie stanowią dużego odsetka. Według ewidencji naszego Biura sprawy mobbingu i molestowania to nikły odsetek wszystkich spraw. W 2015 roku mieliśmy 8 takich wystąpień na 4282 sprawy – co stanowi ok. 0,19 proc., w 2016 – 8 wystąpień na 6924, czyli 0,12 proc. W tym roku na dotychczas złożone 3833 skargi, 11 dotyczyło niewłaściwych relacji.
Może problem jest, tylko żołnierze nie wiedzą co z nim zrobić, gdzie się poskarżyć?
Żołnierze mają wiele możliwości reakcji w sytuacji, gdy dzieje się źle. Tym bardziej w sytuacjach mobbingu czy molestowania, które są jednymi z niewielu przypadków, gdy można pominąć drogę służbową. Poza naszym Biurem, jest Pełnomocnik MON ds. Wojskowej Służby Kobiet, Rada do spraw Kobiet, Konwent Dziekanów Korpusu Oficerów, czy jego odpowiedniki w korpusie podoficerskim i szeregowych zawodowych, na szczeblach jednostek są też mężowie zaufania. Furtek, które można otworzyć w razie problemów jest więc bardzo dużo, a na pewno znacznie więcej niż w środowisku cywilnym.
Jasno są też określone procedury. W czerwcu tego roku wyszła decyzja MON dotycząca wytycznych w sprawie kształtowania dyscypliny wojskowej w resorcie obrony narodowej w latach 2017–2018. Każdy żołnierz ma prawo zgłosić do przełożonego naruszenie norm współżycia społecznego czy mobbingu. Jeszcze bardziej szczegółowo jest to rozwinięte w Regulaminie Ogólnym Sił Zbrojnych, który mówi, że obowiązkiem każdego żołnierza, w szczególności będącego przełożonym lub starszym stopniem wojskowym jest przeciwdziałanie mobbingowi. W sytuacji, gdy żołnierz uzna, że był wobec niego stosowany mobbing, może wystąpić z pisemną skargą bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze