Planowanie operacji obronnej w ramach działań reagowania kryzysowego – takie zadanie musieli wykonać oficerowie z Wielonarodowej Brygady w ramach treningu sztabowego „Brave Band ’18”. W ćwiczeniach, oprócz dowództwa brygady, wzięli udział przedstawiciele jednostek afiliowanych do LITPOLUKRBRIG.
To druga część treningu w ramach ćwiczeń „Brave Band ’18”. Na początku lutego, podczas pierwszej, dowództwo LITPOLUKRBRIG opracowywało pełną dokumentację ćwiczeń. Teraz przyszedł czas na ich realizację, czyli zaplanowanie wraz z afiliowanymi pododdziałami operacji reagowania kryzysowego wedle wydanego przez dowództwo międzynarodowej jednostki rozkazu. – Jest to jeden z elementów zgrywania naszych pododdziałów do działań w ramach Wielonarodowej Brygady – mówi ppłk Dariusz Czekaj, zastępca szefa sztabu ds. operacyjnych LITPOLUKRBRIG i jednocześnie dowódca treningu sztabowego „Brave Band ’18”. – To nieco niższa forma szkolenia niż ćwiczenia dowódczo-sztabowe, więc trenujemy tu tylko wybrane zagadnienia – wyjaśnia oficer.
Scenariusz ćwiczeń zakłada, że jedno z sąsiednich państw zostało zaatakowane przez koalicję państw nieprzyjaciela. LITPOLUKRBRIG pojawia się na terytorium ogarniętym konfliktem jako element sił NATO i musi podjąć działania obronne, by nie dopuścić przeciwnika do wejścia w głąb zaatakowanego kraju. Takie założenia zostały przyjęte z powodu rozszerzenia zadań Wielonarodowej Brygady w końcu 2017 roku. – Chcieliśmy przećwiczyć te działania, bo do tej pory realizowaliśmy typowe operacje wsparcia pokoju. Teraz rozszerzamy scenariusz również o inne zadania w ramach operacji reagowania kryzysowego – przyznaje ppłk Czekaj. – Oczywiście jest on zupełnie fikcyjny. Służy jedynie temu, by stworzyć sytuację, w której żołnierze z trzech państw mogą planować wspólnie działania w środowisku międzynarodowym – dodaje oficer.
W treningu „Brave Band ’18” wzięły udział niemal wszystkie pododdziały afiliowane do Wielonarodowej Brygady. Każdy z nich wystawił grupę operacyjną, czyli dowódców z kluczową kadrą sztabu, która umożliwiała zaplanowanie konkretnych operacji. Jeden z oficerów prowadził natomiast działania jako strona przeciwna i kierował atakiem na siły LITPOLUKRBRIG. – Zadaniem żołnierzy z sekcji operacyjnej danego sztabu batalionu była reakcja zgodnie z zaplanowanym działaniem i znalezienie wszelkich luk i niedociągnięć w swoim wariancie działania – przyznaje ppłk Czekaj.
Stronę litewską reprezentował Batalion Ułanów im. Wielkiej Księżnej Biruty. – Jesteśmy batalionem piechoty i podczas tego treningu działamy blisko linii frontu, używając głównie transporterów opancerzonych. Nasz cel to zmuszenie przeciwnika do wycofania się lub zadanie mu jak największych strat – wyjaśnia ppłk Darius Miliunas z litewskiego oddziału. Działania litewskiej piechoty były wspierane przez artylerię samobieżną i przeciwlotniczą z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. – Stosując odpowiedni rodzaj ognia, stałe ognie zaporowe lub ognie ześrodkowane, zmuszamy przeciwnika do zmiany kierunku marszu lub zabezpieczamy wyjście naszych pododdziałów spod ognia przeciwnika – mówi kpt. Mateusz Tomaszewski, szef sekcji operacyjnej 14 Dywizjonu Artylerii Samobieżnej. Z kolei mjr Piotr Cichoń, zastępca dowódcy 21 Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej, dodaje: – Skupiamy się na zapewnieniu naszym pododdziałom pełnego bezpieczeństwa przed zagrożeniem z powietrza. Każdy samolot czy śmigłowiec, który będzie chciał dostać się do naszych pododdziałów, zostanie zniszczony przez naszą obronę przeciwlotniczą – zapewnia oficer. Przeciwlotnicy z Jarosławia mieli do dyspozycji m.in. armaty przeciwlotnicze ZU-23-2 Hibneryt oraz ręczne wyrzutnie rakietowe Grom. Na ich korzyść działały również jednostki wyposażone w zestawy rakietowe 2K21 Kub i 9K33 Osa.
W treningu „Brave Band” oprócz jednostek afiliowanych wzięły udział również inne, zaproszone pododdziały, m.in. 1 Batalion Strzelców Podhalańskich i 1 Batalion Czołgów 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. – W czasie ćwiczeń wykorzystujemy dziesięć czołgów T-72. Dzięki temu dysponujemy wysokim potencjałem i możemy być użyci na wszystkich kierunkach, a naszym głównym zadaniem w tym przypadku jest prowadzenie działań opóźniających – przyznaje mjr Marcin Sudek z 1 Batalion Czołgów. Podczas treningu sztabowego pancerniacy z Żurawicy osiągnęli jeszcze jeden cel. – Przygotowywaliśmy się tu do działania zgodnie z procesem decyzyjnym, który obowiązuje w NATO, czyli MDMP. Niebawem będziemy bowiem uczestniczyć w dyżurze Sił Odpowiedzi NATO – dodaje.
W ramach treningu sztabowego w Wielonarodowej Brygadzie zorganizowano również warsztaty InfOps. – Rozwijaliśmy tu nasze zdolności w zakresie działań informacyjnych. Omawialiśmy sprawy związane m.in. ze współpracą cywilno-wojskową (CIMIC), operacjami psychologicznymi (PsyOps) czy działaniami public affairs, wynikającymi z dokumentów i doktryny NATO – przyznaje mjr Tomasz Pędzik, szef sekcji współpracy cywilno-wojskowej S-9 LITPOLUKRBRIG. W warsztatach, podobnie jak w treningu sztabowym, wzięli udział przedstawiciele jednostek z trzech krajów założycieli Wielonarodowej Brygady. – Mamy różne doświadczenia, a tu możemy się nimi wymienić, podyskutować i stwierdzić, co jest lepszym, a co gorszym rozwiązaniem – argumentuje mjr Liutauras Mickevicius z Batalionu Ułanów im. Wielkiej Księżnej Biruty. – Ponadto, gdy pracuje się w środowisku międzynarodowym, czasem trudno mówić jednym językiem, a tu mogliśmy się tego nauczyć – przyznaje litewski oficer.
Trening sztabowy pod kryptonimem „Brave Band ’18” to jedno z pierwszych przedsięwzięć szkoleniowych LITPOLUKRBRIG po rozszerzeniu zadań litewsko-polsko-ukraińskiej jednostki. W myśl porozumienia, zawartego w październiku 2017 roku przez ministrów obrony narodowej państw założycieli, Wielonarodowa Brygada może być użyta nie tylko do operacji pokojowych, lecz także wszystkich innych zadań, które jednogłośnie zaakceptują państwa założycielskie.
autor zdjęć: Piotr Raszewski
komentarze