W niedzielę w Warszawie odbyły się uroczystości upamiętniające 187. rocznicę bitwy pod Olszynką Grochowską. We mszy świętej sprawowanej w intencji Ojczyzny w kościele pw. Najczystszego Serca Maryi na Placu Szembeka uczestniczył Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
– Święty Jan Paweł II mówił o tożsamości i pamięci. Pamiętamy tych, którzy 187 lat temu stanęli do walki o wolną Ojczyznę, o wolną Polskę. Pamiętamy o tym, że oddali swoje życie, żeby Polska była wolna. To właśnie pamięć o nich buduje naszą tożsamość narodową, tożsamość historyczną i buduje ten przekaz, który niesiemy do następnych pokoleń – mówił po nabożeństwie minister Mariusz Błaszczak.
Minister zwrócił uwagę, na to że to właśnie pamięć i tożsamość, są niezwykle ważne dla naszej przyszłości.
Po południu z udziałem wojska, a także z udziałem młodzieży klas mundurowych i mieszkańców stolicy odbyły się uroczystości w Alei Chwały i przed Pomnikiem Bitwy pod Olszynką Grochowską.
– Chcemy być godni haseł wypisanych na sztandarach polskiego żołnierza, na których zawsze widniały te ważne, święte dla Polaków słowa: Bóg, Honor i Ojczyzna. Zachowajmy je w sercach i pracujmy dla Polski tak, abyśmy nie musieli powtarzać dramatycznych wydarzeń spod Olszynki Grochowskiej, abyśmy nie musieli krwią tysięcy Polaków pieczętować niepodległości, której stulecie w tym roku będziemy tak doniośle świętować i będziemy brać sobie do serca to wielkie dziedzictwo, jakiemu na imię Polska - mówił Łukasz Kudlicki, szef gabinetu ministra obrony narodowej. Podczas uroczystości przypomniał o historii miejsca, gdzie stoi Pomnik Bitwy pod Olszynką Grochowską, ale także o samej bitwie i tych, którzy dbają o pamięć o jej uczestnikach.
Uroczystości na Pradze Południe zakończyła ceremonia złożenia wieńców.
Mogiła powstańcza bitwy pod Olszynką Grochowską znajduje u zbiegu ulic Szerokiej i Traczy. Upamiętnia największą bitwę powstania listopadowego – bitwę o Olszynkę Grochowską, stoczoną 25 lutego 1831 r., w której 59 tys. Rosjan (pod dowództwem feldmarszałka Iwana Dybicza, dysponujących 178 armatami) próbowało kilkoma falami natarcia przełamać linię obrony Polaków. Wojskami polskimi, liczącymi ok. 36 tys. żołnierzy i dysponującymi 114 armatami, dowodził generał Józef Chłopicki. Polacy zatrzymali natarcie na Warszawę, ale na placu boju pozostało prawie 7,3 tys. powstańców. W 1916 r. Towarzystwo Przyjaciół Grochowa postawiło na jednej z wydm, w miejscu bitwy, drewniany krzyż upamiętniający biorących w niej udział polskich bohaterów. W 1930 roku, w setną rocznicę wybuchu powstania listopadowego krzyż wymieniono na metalowy. Tradycyjnie uroczystości odbywają się w tym miejscu corocznie w rocznicę bitwy oraz w rocznicę wybuchu powstania listopadowego.
Źródło: MON
autor zdjęć: Leszek Chemperek/CO MON
komentarze