Obecność Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance jest niezbędna, aby chronić wolne narody Europy – mówił dziś w Bemowie Piskim Mike Pompeo, sekretarz stanu USA. W spotkaniu z żołnierzami tworzącymi Batalionową Grupę Bojową wziął udział także szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz oraz wiceminister obrony narodowej Marek Łapiński.
– Chciałbym podziękować żołnierzom tworzącym Batalionową Grupę Bojową za ich działania prowadzące do budowy bezpieczeństwa i stabilizacji na wschodniej flance NATO – mówił wiceminister Marek Łapiński na poligonie w Bemowie Piskim. – Polska docenia wysiłki i oddanie amerykańskich, brytyjskich, chorwackich i rumuńskich kobiet oraz mężczyzn w mundurach, którzy razem ze swoimi polskimi kolegami szkolą się, a tym samym wzmacniają nie tylko własne zdolności, lecz także zdolności całego Sojuszu – podkreślał.
Wiceminister Łapiński zwrócił również uwagę, że Polska wciąż wzmacnia swój potencjał obronny. – Pozyskaliśmy najnowocześniejszy sprzęt od naszego amerykańskiego sojusznika, w tym pociski rakietowe JASSM, system Patriot, śmigłowce Black Hawk, a teraz system Himars – wyliczał sekretarz stanu w MON. – Pokazuje to – jak przekonywał – że Polska jest zdeterminowana, aby być ważnym elementem potencjału obronnego NATO.
Natomiast Mike Pompeo, sekretarz stanu USA, stwierdził, że czuje dumę, gdy widzi wielonarodowe siły, które służą ramię w ramię. – Dziękuje wam za wspomaganie misji NATO – zwrócił się do żołnierzy. Przypomniał, że prawie 30 lat temu jako młody oficer kawalerii służył w amerykańskiej bazie w Niemczech. – Wciąż mam kasety VHS z tego okresu. Są schowane obok tych z filmem „Top Gun”. Czasy się jednak zmieniły. Kiedyś obawialiśmy się interwencji sowieckiej, dziś priorytety naszych dowódców skupiają się na możliwej agresji ze strony Rosji – powiedział.
Pompeo zwrócił uwagę, że mija pięć lat od rosyjskiej agresji na Ukrainę. Zauważył, że działania Rosji to przejawy wojny hybrydowej, które są wyzwaniem dla całego NATO. – USA i Zachód muszą zrobić, co w ich mocy, by zatrzymać takie ataki, jak na przykład aneksja Krymu. Środki odstraszania powinny być na pierwszym planie naszej strategii. To, co dzieje się na Ukrainie, otworzyło nam oczy, że Rosjanie mogą próbować otworzyć tu drugi front – mówił. – Obecność Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance jest niezbędna, aby chronić wolne narody Europy. Przedstawiciel rządu USA odniósł się także do kwestii finansowych. Podkreślił, że Polska przeznacza na obronność 2% PKB. – To przykład, jaki powinni naśladować inni członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego – zaznaczył.
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz wyjaśnił, że spotkanie z żołnierzami Batalionowej Grupy Bojowej NATO odbyło się na życzenie samego sekretarza Pompeo. – To symbol uznania dla waszego wysiłku – zwrócił się do żołnierzy polski minister spraw zagranicznych. Przypomniał, że batalionowe grupy bojowe NATO, które stacjonują w Europie, tworzą przedstawiciele 19 państw. – Jesteśmy dumni, że zaliczają się do nich także Polacy, którzy stacjonują na Łotwie i w Rumunii. Jesteśmy zdeterminowani, aby zwiększać nasze zdolności obronne na każdym poziomie w służbie wspólnocie północnoatlantyckiej – dodał.
Podczas dzisiejszego spotkania żołnierze 15 Brygady Zmechanizowanej oraz Batalionowej Grupy Bojowej NATO zaprezentowali gościom poziom swojego wyszkolenia. Scenariusz ćwiczeń zakładał, że siły przeciwnika nacierają na sojusznicze wojska. Do akcji wkraczają między innymi bojowe wozy piechoty Bradley oraz samobieżne moździerze Rak. Działania prowadzą także strzelcy, których zadaniem jest powstrzymanie piechoty przeciwnika. Podczas wykonywania tego manewru żołnierze współdziałają w wielonarodowych parach, a żołnierze wojsk sojuszniczych korzystają z polskiej broni. Tuż po zadaniu taktycznym żołnierze, którzy przeszli szkolenie Harpun, zademonstrowali pokaz walki nożem.
Decyzja o rozlokowaniu na wschodniej flance żołnierzy Sojuszu zapadła podczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, który w lipcu 2016 roku odbył się w Warszawie. Pierwsza zmiana Batalionowej Grupy Bojowej NATO rozpoczęła misję w Polsce w kwietniu 2017 roku. Jej trzon stanowili żołnierze z 2 Pułku Kawalerii US Army, którzy współdziałali z wojskowymi z Rumunii i Wielkiej Brytanii. Pół roku później szeregi BGB zasili przedstawiciele chorwackich sił zbrojnych. Obecnie w Bemowie Piskim stacjonuje czwarta zmiana Batalionowej Grupy Bojowej. Jej trzon stanowią żołnierze amerykańskiej Gwardii Narodowej.
Sekretarz stanu USA Michael R. Pompeo przebywa w Europie od 11 lutego. Wcześniej był w Budapeszcie i Bratysławie, gdzie spotkał się z przedstawicielami obu państw, między innymi z Victorem Orbanem, premierem Węgier, i Andrejem Kriską, prezydentem Słowacji.
Sekretarz stanu USA weźmie udział w konferencji bliskowschodniej, której współorganizatorami są Polska i Stany Zjednoczone. Prosto z Warszawy uda się do Brukseli, gdzie spotka się z Federicą Mogherini, szefową unijnej dyplomacji. Tematem rozmów będą między innymi relacje USA z Unią Europejską. Ostatnim etapem podróży sekretarza Pompeo będzie wizyta w Reykjaviku. Wspólnie z Katríną Jakobsdóttir, premier Islandii, Pompeo omówi kwestie bezpieczeństwa w regionie północnego Atlantyku oraz relacje gospodarcze obu państw.
autor zdjęć: st. szer. Wojciech Król/ CO MON, st. szer. Adrian Jórski/ 15 BZ
komentarze