Już za kilka tygodni rozpoczną się największe w tym roku manewry Wojska Polskiego. W ćwiczeniu pod kryptonimem „Dragon” weźmie udział ok. 18 tys. żołnierzy, w tym ok. 3 tys. z zagranicy. Ramię w ramię z Polakami prowadzenie operacji obronnej przetrenują wojskowi m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Węgier.
Głównym celem ćwiczenia „Dragon ’19” będzie sprawdzenie współpracy wszystkich rodzajów sił zbrojnych Wojska Polskiego i pododdziałów sojuszniczych w prowadzeniu połączonej operacji obronnej. To największe tegoroczne manewry wojskowe w Polsce. Na poligony wyjedzie ok. 18 tys. żołnierzy, z czego ok. 3 tys. z zagranicy. Ćwiczący będą wykorzystywali około 1,5 tysiąca różnorodnego rodzaju pojazdów. Główne działania prowadzone będą na poligonach w okolicach Drawska Pomorskiego, Żagania i Orzysza. Niektóre epizody ćwiczenia rozegrają się także w okolicach Dęblina, w przestrzeni powietrznej kraju oraz na poligonach morskich. Ponadto w czasie ćwiczenia planowane jest przebazowanie samolotów F-16 z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego na lotnisko Laage na terenie Niemiec.
Mimo że główna część ćwiczenia, która będzie prowadzona na lądzie, morzu, w powietrzu i w cyberprzestrzeni, odbędzie się od 15 do 25 czerwca, pierwsze kolumny pojazdów wyjechały na drogi już 5 maja. Jak zawsze jako pierwsi w rejon ćwiczeń wyjechali logistycy z pododdziałów przygotowawczych. Zasadnicza część wojsk ruszy w teren działań w połowie maja.
W ćwiczeniu „Dragon ’19” głównym ćwiczącym jest 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej. Z podległych jej jednostek zlokalizowanych w zachodniej Polsce, m.in. w Świętoszowie, Żaganiu i Międzyrzeczu, w drogę ruszy około tysiąc różnego rodzaju pojazdów oraz ponad 3 tysiące żołnierzy. Przemieszczenie wojsk będzie się odbywało tak zwanym sposobem kombinowanym przy jednoczesnym wykorzystaniu transportów kolejowych, drogowych i – co jest pewnym novum w ćwiczeniach krajowych – przy wykorzystaniu transportu lotniczego.
Najwięcej ludzi i sprzętu przemieszczać się będzie transportem kołowym po drogach publicznych. Z koszar samej tylko 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa wyjedzie 19 kolumn pojazdów wojskowych oraz 4 kolejowe transporty operacyjne. Łącznie przetransportowanych zostanie w ten sposób ponad 1300 żołnierzy brygady oraz 700 sztuk różnego rodzaju sprzętu. Część sprzętu w rejon ćwiczeń przetransportowana zostanie drogą powietrzną. Taki wariant w czasie ćwiczeń krajowych wykorzystywany jest sporadycznie. Chodzi więc nie tyle o dostarczenie z Wrocławia do Mirosławca ludzi i pojazdów, ile o przetrenowanie procedur, rozpoznanie dróg do i z lotnisk, a także przeszkolenie ludzi odpowiedzialnych za załadunek i wyładunek statków powietrznych.
Nowe znaki na drogach
Wszystkie ruchy wojsk zostały uzgodnione z urzędami wojewódzkimi, z wojewódzkimi komendami policji, z oddziałami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Żandarmerią Wojskową. – Przeprowadziliśmy wiele spotkań, głównie w Zachodniopomorskim i Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim, w których brali udział między innymi przedstawiciele centrów zarządzania kryzysowego – mówi ppłk Paweł Cupa, szef Wydziału Współpracy Cywilno-Wojskowej 11 LDKPanc. Oficer dodaje, że ćwiczenie „Dragon ’19” to ważny sprawdzian także dla przedstawicieli instytucji administracji lokalnej i służb mundurowych. Służby cywilne w porozumieniu z wojskiem będą odpowiedzialne m.in. za odpowiednie oznakowanie niektórych odcinków dróg, mostów czy miejsc postojowych. Wojskowe konwoje będą korzystały z przygotowanych miejsc obsługi podróżnych, czyli MOP-ów. Tak będzie na przykład podczas przejazdów po drodze ekspresowej S-3. W całą operację włączona jest także Straż Ochrony Kolei. Jej funkcjonariusze będą uczestniczyli w zabezpieczeniu miejsc załadunku i wyładunku wojskowego sprzętu. Mają także wzmocnić ochronę newralgicznych odcinków, po których będą się poruszały transporty kolejowe.
Przemieszczenie na duże odległości jest ważnym sprawdzianem nie tylko dla kierowców wojskowych pojazdów, lecz także dla żandarmów, policjantów oraz żołnierzy z pododdziałów ochrony i regulacji ruchu, którzy mają zadbać, by przejazd odbywał się bezpiecznie. – Wszystkie osoby biorące udział w przemieszczeniu uczestniczyły w specjalnych szkoleniach – mówi mjr Paweł Płachta, szef Sekcji Planowania i Koordynacji Logistyki w sztabie 11 LDKPanc.
Bezpieczeństwo najważniejsze
– Spotkania z przedstawicielami władz terenowych w instytucjach odpowiedzialnych za transport drogowy oraz szkolenia kierowców mają sprawić, że transport naszych wojsk i sprzętu odbędzie się sprawnie i maksymalnie bezpiecznie – mówi mjr Artur Pinkowski, rzecznik 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Oficer dodaje, że właśnie z tego powodu już od kilku tygodni wojskowe służby prasowe ostrzegają kierowców, że na drogach mogą nastąpić przejściowe utrudnienia. – Apelujemy do kierowców o czujność na drogach i o niewyprzedzanie kolumn wojskowych – poinformował rzecznik.
Wzmożony ruch wojskowych kolumn na drogach publicznych będzie odbywał się na terenie prawie całego kraju. W rejon ćwiczeń w okolice Drawska będą docierały kolumny z jednostek 11 Dywizji. Pododdziały z 1 Brygady Pancernej z Wesołej pod Warszawą będą natomiast musiały dotrzeć na poligon koło Świętoszowa. Kolumny wojskowe będą się więc poruszały na różnych trasach, w różnych kierunkach zarówno przed, w trakcie, jak i po zakończeniu szkolenia.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Waldemar Młynarczyk, www.gddkia.gov.pl, arch. 10BKPanc
komentarze