moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pokerowe zagranie Stalina

Poczdamska rezydencja Hohenzollernów stała się miejscem ostatniego spotkania trzech przywódców decydujących o losach globu. Jednak rozgrywającym tę partię był wyłącznie jeden z nich – Józef Stalin. Nie tylko przyjmował swych amerykańskich i brytyjskich sojuszników przy stole obrad sprowadzonym specjalnie z Moskwy, lecz także – jak się okazało – miał wszystkie polityczne asy w rękawie.


Churchill, Truman i Stalin w Poczdamie. Fot. Wikipedia

Stalin był znany z niechęci do wyjazdów poza granice swego imperium, więc konferencje przedstawicieli sojuszniczych mocarstw, w których uczestniczył, organizowano blisko Związku Sowieckiego i na terenie kontrolowanym przez jego wojska (np. w Teheranie) albo na własnej ziemi (w Jałcie). Nie inaczej było w przypadku konferencji w Poczdamie pod Berlinem, która rozpoczęła się 17 lipca 1945 roku. Wszak stolicę III Rzeszy z górą dwa miesiące wcześniej zdobyła Armia Czerwona, Berlin jednak przez swoje zniszczenia nie nadawał się na spotkanie na szczycie, więc wybrano pałac pruskich władców w niedalekim Poczdamie. Sowieci wcześniej wywieźli z niego wszystkie meble i urządzenia, a w ich miejsce sprowadzili własne, w tym wspomniany stół konferencyjny, specjalnie na tę okazję wykonany w Moskwie. Oczywiście cały pałac, jak wcześniej w przypadku rezydencji w Jałcie, został dokładnie sprawdzony i nasycony podsłuchami przez enkawudzistów.

 

Nowy ład

Nie tylko to dawało Stalinowi przewagę w negocjacjach nad powojennym ładem w Europie. Przede wszystkim – pozostając już przy pokerowej nomenklaturze – zmienili się jego główni partnerzy do gry przy stole. Zmarłego w kwietniu 1945 roku prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Delano Roosevelta zastąpił Harry Truman. Z kolei Winston Churchill mógł brać udział w konferencji jedynie kilkanaście dni, gdyż konserwatyści przegrali wybory parlamentarne i 28 lipca zmienił go nowy premier Wielkiej Brytanii, Clement Attlee ze zwycięskiej Partii Pracy. W ten sposób pozycja Stalina, która i tak była dominująca, wzrosła jeszcze bardziej, a stawka była niebagatelna, gdyż chodziło o nowy podział wpływów nie tylko w Europie, ale i na świecie. Jednak początkowo sprawy starego kontynentu zdominowały negocjacje. Ich najważniejszym punktem były oczywiście świeżo pokonane Niemcy.

Przede wszystkim Niemcy oficjalnie obarczono odpowiedzialnością za II wojnę światową i ustalono, że państwo to zostanie poddane denazyfikacji, demilitaryzacji, dekartelizacji, demokratyzacji i decentralizacji. To pierwsze określenie oznaczało, że sporządzona zostanie lista zbrodniarzy wojennych, których osądzi specjalny trybunał międzynarodowy w Norymberdze. Odmiennie niż w Austrii, postanowiono nie powoływać centralnego rządu niemieckiego. Znamienne, że nie określono też, w jaki sposób należałoby w przyszłości utworzyć taki rząd, by mógł przyjąć i podpisać warunki przyszłej regulacji pokojowej (co miało między innymi wielki wpływ na wieloletni brak uznania granicy polsko-niemieckiej).


Józef Stalin i Harry Truman w Poczdamie. Fot. Wikipedia

W sferze ekonomii uzgodniono potrzebę likwidacji niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. Uznano też, że poziom stopy życiowej w Niemczech nie może przekraczać poziomu stopy życiowej w krajach ościennych, które najbardziej ucierpiały z powodu okupacji niemieckiej. Całe Niemcy podzielono na pięć stref okupacyjnych, które przypadły Stanom Zjednoczonym, Związkowi Sowieckiemu, Wielkiej Brytanii oraz Francji dopuszczonej do podziału „tortu” w ostatnim momencie.

Polski „orzech”

Ściśle z kwestią niemiecką związany był problem Polski. Ten zdradzony przez aliantów zachodnich sojusznik, jak trafnie zauważył żegnający się ze Stalinem Churchill „wciąż pozostawał twardym orzechem do zgryzienia”. Sprawa polska w jaskrawy sposób dowodziła, że Stalin w Europie Środkowej i Wschodniej miał pozycję bezkonkurencyjnego rozgrywającego. I tak w zamian za przesunięcie polskiej granicy wschodniej (zgodnie z ustaleniami konferencji jałtańskiej) oraz ustępstwa sowieckie w wypadku reparacji wojennych, Amerykanie i Brytyjczycy zgodzili się na oddanie pod zarząd państwa polskiego byłych terytoriów niemieckich na wschód od linii Odry i Nysy Łużyckiej oraz byłego Wolnego Miasta Gdańska i południowo-zachodniej części Prus Wschodnich bez Królewca i obszaru przylegającego do tego miasta. Te ostatnie wraz z pozostałą częścią Prus Wschodnich przypadły Sowietom. Zaznaczono przy tym, że byłe niemieckie terytoria oddane pod zarząd państwa polskiego nie mogły stanowić części sowieckiej strefy okupacyjnej. Alianci zachodni zażądali, by Stalin wycofał z terytorium Polski Armię Czerwoną. Jak wiadomo, te żądania dyktator puścił mimo uszu, a cała Polska razem z oddanymi jej byłymi ziemiami niemieckimi była de facto pod sowiecką okupacją. Nie dość tego, w dyskusji o rozdziale reparacji, które Niemcy miały ponieść za wywołaną wojnę, Stalin zobowiązał się, że ze swojej puli przekaże Polsce 15% – nigdy to nie nastąpiło.

W Poczdamie podjęto również decyzję o przymusowym wysiedleniu ludności niemieckiej z Polski, Czechosłowacji i Węgier. To postanowienie miało szczególne znaczenie dla naszego kraju. Ponieważ wysiedlenie z terenów przyznanych Polsce było przymusowe, a co najistotniejsze zalegalizowane przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Związek Sowiecki jednocześnie, oznaczało ono de facto uznanie linii Odry i Nysy Łużyckiej jako polskiej granicy zachodniej. Jednak ostateczne uregulowanie granicy odroczono do konferencji pokojowej. Jak wiadomo, nigdy do niej nie doszło, a sprawa granic polsko-niemieckich uregulowana została dopiero w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku tzw. traktatem 2+4, czyli w „Umowie o końcowej regulacji w sprawie Niemiec”. Dodatkowo 14 listopada 1990 roku podpisano traktat polsko-niemiecki o potwierdzeniu istniejącej granicy.


Konferencja w Poczdamie, stół konferencyjny. Fot. Wikipedia

Pacyfik wciąż był w ogniu

Omawiając ustalenia konferencji poczdamskiej, często omija się fakt, że oprócz aspektów europejskich poruszano na niej problem Azji. Właśnie to, że tam wciąż trwała wojna z Japonią miało kolosalny wpływ na uległość zachodnich aliantów wobec poczynań Stalina w Europie. 26 lipca Japonia odrzuciła deklarację Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Chin wzywającą ją do bezwarunkowej kapitulacji. Wobec tego prezydent Truman dał swemu lotnictwu rozkaz zrzucenia 6 sierpnia bomby atomowej na Hiroszimę, a następnie 9 sierpnia powtórzono atomowy atak na Nagasaki. Tego samego dnia do wojny z Japonią przystąpił Związek Sowiecki, o co tak bardzo zabiegał najpierw prezydent Roosevelt, a po nim Truman. W trwającej dosłownie kilka dni kampanii Armia Czerwona bez większych problemów ze strony japońskiej Armii Kwantuńskiej zajęła olbrzymie obszary Mandżurii, a jej flota dotarła do archipelagu japońskiego, zajmując na stałe Kuryle. Cesarz Hirohito podjął decyzję o podpisaniu bezwarunkowej kapitulacji 14 sierpnia, którą zatwierdzono ostatecznie 2 września 1945 roku na pokładzie amerykańskiego pancernika „Missouri”.

Widać tutaj wyraźnie, jak zachodni politycy dali się ograć Stalinowi, który dzięki konferencji poczdamskiej nie tylko zyskał potwierdzenie swych zdobyczy w Europie, ale prawie za darmo uzyskał olbrzymie wpływy w Azji. A kiedy okazało się, że komuniści zwyciężyli również w Chinach, sytuacja geopolityczna Zachodu krótko po zakończeniu II wojny światowej znowu okazała się bardzo poważna i trzeba było szykować się do nowych konfliktów.

W istocie w Poczdamie 2 sierpnia został przypieczętowany podział świata na dwa bieguny. Potwierdzono przy tym, że największym zwycięzcą II wojny światowej jest Józef Stalin, a świat na dziesiątki lat pogrążyła zimna wojna.

Bibliografia
H. Brogan, „Historia Stanów Zjednoczonych”, Wrocław 2004
„Najnowsza historia świata 1945–1963”, pod red. A. Patka, J. Rydla, J.J. Węca, tom I, Kraków 2000
M.L. Krogulski, „Okupacja w imię sojuszu”, Warszawa 2000

Piotr Korczyński

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze

~dhd
1595171100
Szkoda że go w porę nie wyszczepili
A6-D7-08-4A

Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
 
Mniej obcy w obcym kraju
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Zyskać przewagę w powietrzu
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Karta dla rodzin wojskowych
Jesień przeciwlotników
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
„Feniks” wciąż jest potrzebny
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Polskie „JAG” już działa
Transformacja dla zwycięstwa
Norwegowie na straży polskiego nieba
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Setki cystern dla armii
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Czworonożny żandarm w Paryżu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
„Szczury Tobruku” atakują
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Aplikuj na kurs oficerski
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Ogień Czarnej Pantery
Co słychać pod wodą?
Wybiła godzina zemsty
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Terytorialsi zobaczą więcej
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Ostre słowa, mocne ciosy
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Zmiana warty w PKW Liban
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Transformacja wymogiem XXI wieku
Jaka przyszłość artylerii?
Olimp w Paryżu
Pożegnanie z Żaganiem
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Determinacja i wola walki to podstawa
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Olympus in Paris
Bój o cyberbezpieczeństwo
Medycyna „pancerna”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO