moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Precyzyjne uderzenie… spod wody

Zwykle działamy w nocy. Zadania wykonujemy około 7 metrów pod powierzchnią wody, w całkowitej ciemności. Skrycie podpływamy do oddalonego o kilka lub kilkanaście kilometrów celu, by z zaskoczenia rozpocząć szturm – opowiada „Junior”, nurek bojowy jednostki GROM. Z okazji 30-lecia istnienia specjednostki żołnierze opowiadają nam o swojej służbie.

O morskich operacjach specjalnych niewiele się mówi. Dlaczego?

„Junior”, oficer JW GROM: Właśnie dlatego, że są specjalne! Ale mówiąc poważnie, to są to wyjątkowo trudne zadania, które mogą wykonywać tylko odpowiednio wyszkoleni żołnierze. Trzeba pamiętać, że nurkowanie jest dla nas jedynie formą przerzutu w rejon operacji. Dlatego operator, który jest jednocześnie nurkiem bojowym musi umieć nie tylko poradzić sobie pod powierzchnią wody, ale gdy się już z niej wynurzy, to musi wiedzieć, jak skutecznie wykonać zadania specjalne np. operację uwalniania zakładników. Nurkowanie tak naprawdę jest tylko sposobem dotarcia do rejonu działania.

Kto może zostać nurkiem bojowym w GROM-ie?

Ktoś, kto kocha wodę. Tęskni za nią i cieszy się, gdy może nurkować w lodowatym Bałtyku kilka razy w tygodniu. Nurek bojowy to osoba opanowana, ze świetną kondycją fizyczną i silna psychiką. Człowiek, który potrafi jednocześnie kontrolować głębokość, na której się znajduje, nawigować i dbać o bezpieczeństwo całego nurkującego zespołu. Kandydatów na nurków bojowych typujemy już podczas kursu bazowego dla operatorów zespołów bojowych, kiedy prowadzone są zajęcia z tzw. niebieskiej taktyki. Sprawdzamy wówczas jak żołnierze zachowują się w wodzie i jak czują się np. podczas pływania łodziami. To taki pierwszy mały sprawdzian.

Ile trwa szkolenie nurków?

To proces rozłożony na lata. Najpierw żołnierze muszą ukończyć kilkutygodniowy kurs młodszego nurka, podczas którego jest dużo nauki teoretycznej i praktycznego nurkowania. Uczymy ich podstawowych wiadomości o nurkowaniu, np. o wpływie ciśnienia hydrostatycznego na ciało człowieka w czasie zanurzenia oraz oddychania. To nie jest łatwe szkolenie, instruktorzy wywierają presję na kursantach, wyciskają z nich siódme poty. Wszyscy nurkują z wykorzystaniem różnego rodzaju aparatów oddechowych, zdają co 2 lub 3 dni egzaminy. Nie każdy wytrzymuje tempo szkolenia, a to dopiero początek!

Następnym etapem jest kurs nurka bojowego, który upoważnia do wykonywania operacji specjalnych?

Nie tak szybko! Od kursu do kursu musi minąć przynajmniej rok. Żołnierze potrzebują praktyki, doskonalenia się w nurkowaniu na aparatach o obiegu otwartym, zanim rozpoczną naukę na wyższym poziomie. Przyjmuje się, że w ciągu roku muszą spędzić przynajmniej 60 godzin pod wodą.

Podczas kursu dla kandydatów na nurka bojowego żołnierze schodzą pod powierzchnię wody do 50 metrów.

Żołnierze uczą się przede wszystkim używania aparatów oddechowych o obiegu zamkniętym lub półzamkniętym. Muszą na pamięć nauczyć się używania urządzenia, by potem w ciemności używać go odruchowo, zwłaszcza w sytuacjach awaryjnych. Uczą się pływania na określonej głębokości, a więc odpowiednio uczą się dobierać balast i konfigurować sprzęt. Ważne jest też nawigowanie pod wodą, zwłaszcza, że podczas podwodnych operacji specjalnych przemieszczamy się pod powierzchnią nawet kilkanaście kilometrów. Dodatkowo uczą się podwodnych prac minerskich. Oczywiście są też treningi z nurkowania głębokiego, czyli do 50 metrów. Ale nie jest to w naszej pracy najważniejsze.

Dlaczego?

Wszyscy myślą, że kluczowa jest głębokość, a tymczasem nurek bojowy najczęściej przemieszcza się zaledwie 7 metrów pod powierzchnią. Natomiast, by dotrzeć do celu – obiektu w porcie czy zakotwiczonego statku na morzu, pokonuje pod wodą długie dystanse. Zanim jednak wyruszy się na operację specjalną mija trochę czasu. Potrzebny jest trening, zgranie z sekcją specjalną…

Z tego co Pan mówi wynika, że wasze zadania nie kończą się na działaniu w wodzie…

Absolutnie nie! One się dopiero w wodzie zaczynają. Do morza jesteśmy desantowani bardzo często z pokładu śmigłowca lub łodzi bojowej, dopiero potem schodzimy pod wodę. Ale można jeszcze inaczej. Kiedyś w Stanach Zjednoczonych szkoliliśmy się w morskich operacjach. Podczas tego szkolenia zaczynaliśmy i kończyliśmy działanie na okręcie podwodnym. To bardzo trudne, ale niezwykle skuteczne operacje, bo o ile śmigłowiec czy samolot łatwo namierzyć, to wykryć sekcję specjalną pod wodą jest bardzo ciężko.

Do jakiego typu misji jesteście przygotowani?

Wystarczy jak powiem, że naszą specjalnością jest uwalnianie zakładników, to dotyczy także morskich operacji specjalnych.

Myślałam, że nocą działają zwykle szturmowcy wykonujący np. operacje zatrzymania terrorystów.

Każdy z nurków bojowych jest po naszym kursie bazowym. Więc my też jesteśmy szturmowcami i też możemy iść po tych niebezpiecznych gości. Moi ludzie mają doświadczenie w prowadzeniu takich operacji z misji w Iraku czy Afganistanie.

Nurkowie bojowi w Afganistanie?

Jak już wcześniej mówiłem, nurkowanie to tylko sposób przerzutu w rejon działania. A nurek bojowy to przede wszystkim operator. Jak byłem w Afganistanie, podszedł do mnie jeden z żołnierzy wojsk lądowych i powiedział, że specjalsi nigdy nic nie robią, bo ciągle nas widać w bazie. Wytłumaczyłem, że za każdym razem, kiedy on śpi, a w nocy słychać startujący śmigłowiec, to do roboty ruszamy my. A w dzień odpoczywamy i szykujemy się do kolejnych działań.

Z jakiego wyposażenia korzysta nurek bojowy podczas morskich operacji specjalnych?

Oczywiście każdy jest ubrany w skafander, który chroni organizm przed wychłodzeniem. Obowiązkowo każdy nurek ma przyrządy pomiarowe określające np. głębokość i czas trwania nurkowania. Mamy też konsolę nawigacyjną oraz różnego rodzaju aparaty oddechowe. Nurkowie mają na sobie także kamizelki taktyczne i broń. Do tego dochodzą zasobniki na sprzęt. W sumie kilkadziesiąt kilogramów wyposażenia. Natomiast w pływaniu pod wodą pomagają nam m.in. ciągniki podwodne, które pozwalają nam szybko pokonywać długie dystanse.

Szkolicie się tylko w Bałtyku?

Nie tylko. Mamy szkolenia wodne w Europie i za oceanem. Ale rzeczywiście naszym głównym miejscem treningu jest Morze Bałtyckie. Wie pani co mówią nasi sojusznicy? Że jak ktoś nauczy się nurkować w Bałtyku, gdzie jest zimno i niska widoczność, to poradzi sobie wszędzie!

„Junior”, oficer jednostki GROM. Z wojskami specjalnymi związany jest od 13 lat. Po ukończeniu Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu dwa lata służył w 12 Brygadzie Zmechanizowanej. W czasie służby w GROM-ie kilkukrotnie brał udział w misjach bojowych, m.in. w Afganistanie. „Junior” służy w Pionie Szkolenia GROM. Pod wodą spędził ponad 1000 godzin. Jest członkiem komisji nadającej uprawnienia nurkom, ma tytuł starszego nurka i uprawnienia kierownika podwodnych działań bojowych. 

Rozmawiała: Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: arch. GROM

dodaj komentarz

komentarze

~pytający
1596220920
A co to za śmigłowiec na fotografii czyżby Caracal?
6B-ED-30-7D

Baza w Redzikowie już działa
 
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Każda żałoba jest inna
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Zmiana warty w PKW Liban
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Siła w jedności
Ostre słowa, mocne ciosy
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Polskie „JAG” już działa
„Bezpieczne Podlasie” na półmetku
Olimp w Paryżu
Świętujemy naszą niepodległość
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Polski wkład w F-16
Pod osłoną tarczy
Breda w polskich rękach
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Kask weterana w słusznej sprawie
Wielka pomoc
Ukwiał po nowemu
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Mamy BohaterONa!
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
Szef MON-u o podkomisji smoleńskiej
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Patriotyzm na sportowo
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Polska liderem pomocy Ukrainie
Capstrzyk rozpoczął świętowanie niepodległości
Strategiczne partnerstwo
Jutrzenka swobody
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Foka po egejsku
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
Podlasie jest bezpieczne
Rosomaki na Litwie
Karta dla rodzin wojskowych
Olympus in Paris
Żołnierze z Mazur ćwiczyli strzelanie z Homarów
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Ile OPW w 2025 roku?
Silne NATO również dzięki Polsce
Czworonożny żandarm w Paryżu
Nowe pojazdy dla armii
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Nowi generałowie w Wojsku Polskim
Czarne Pantery w Braniewie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO