Najstarsze dowództwo szybkiego reagowania sił lądowych NATO, ulokowany w Wielkiej Brytanii Sojuszniczy Korpus Sił Szybkiego Reagowania (ARRC), ćwiczy w bydgoskim JFTC kolektywną obronę terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wspomagany komputerowo dowódczo-sztabowy trening „Loyal Leda” to ostatnie z serii trzech ćwiczeń certyfikujących to dowództwo.
Ponad tysiąc żołnierzy z 21 państw Sojuszu Północnoatlantyckiego bierze udział w największych w tym roku, wspomaganych komputerowo, natowskich ćwiczeniach dowódczo-sztabowych o kryptonimie „Loyal Leda”. Podczas trwającego od 10 do 19 listopada treningu, który zorganizowało bydgoskie Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO, sprawdzana jest gotowość brytyjskiego Sojuszniczego Korpusu Sił Szybkiego Reagowania (Allied Rapid Reaction Corps – ARRC) do dowodzenia obroną kolektywną członków paktu we wszystkich obszarach – lądowym, powietrznym, morskim i cybernetycznym. – „Loyal Leda” ma być deklaracją naszej zbiorowej zdolności, jako Sojuszu, do bycia gotowym niezależnie od wyzwań, przed którymi stoimy – podkreśla gen. broni sir Edward Smyth-Osbourne, dowódca ARRC, najstarszego dowództwa szybkiego reagowania sił lądowych NATO.
Kierujący ćwiczeniami gen. dyw. Adam Joks, dowódca JFTC, podkreśla ich wyjątkowy charakter. – Realizujemy coś, czego NATO nigdy wcześniej nie próbowało. Prowadzimy ćwiczenia dowódczo-sztabowe wspierane komputerowo, którego kierownictwo i ćwiczące siły pracują zdalnie – mówił. W ćwiczeniach oprócz brytyjskiego korpusu bierze udział kilkadziesiąt różnego typu dowództw i instytucji Sojuszu na całym świecie, w tym m.in. Sojusznicze Dowództwo Sił Połączonych NATO w Brunssum, Sojuszniczy Korpus Sił Szybkiego Reagowania z Mediolanu, Sojusznicze Dowództwo Sił Powietrznych w Ramstein oraz Międzynarodowa Dywizja Południowy-Wschód w Bukareszcie.
Scenariusz „Loyal Ledy” zakłada, że jedno z państw NATO zostaje zaatakowane, a w rolę dowództwa operacji obronnej prowadzonej we wszystkich obszarach – lądowym, powietrznym, morskim i cybernetycznym – wciela się brytyjski korpus ARRC. Jak podkreślał jego dowódca, gen. broni sir Edward Smyth-Osbourne, „Loyal Leda” jest nie tylko ostatnim z cyklu trzech ćwiczeń certyfikujących dowództwo korpusu do dowodzenia wielonarodowymi siłami, lecz także okazją do sprawdzenia najnowszych rozwiązań technicznych wykorzystywanych do dowodzenia i łączności, które mają umożliwić zarządzanie wielonarodowymi siłami z maksymalnie rozproszonej sieci dowodzenia.
autor zdjęć: Radosława Kubiczek / JFTC
komentarze