Zachodniopomorscy terytorialsi wzięli udział w jednym z epizodów ćwiczenia pod kryptonimem „Renegade/Sarex-21”. Na terenie Nadleśnictwa Złocieniec wspierali służby ratownicze w poszukiwaniu rozbitków z wypadku wojskowego samolotu.
„Renegade/Sarex-21” to ćwiczenie organizowane na terenie województw zachodniopomorskiego, pomorskiego i mazowieckiego przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych im. gen. Bronisława Kwiatkowskiego. Żołnierze wszystkich rodzajów sił zbrojnych oraz służby ratownicze, straż graniczna i policja, zaangażowane są od poniedziałku, 17 maja w przeciwdziałaniu zagrożeniom terrorystycznym z powietrza oraz prowadzenia akcji poszukiwawczo-ratowniczych na obszarze lądowym i morskim.
Składa się ono z czterech epizodów. Jeden z nich odbył się we wtorek, 18 maja na poligonie drawskim. Policjanci z całego województwa zachodniopomorskiego, strażacy z jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej, służby ratownictwa medycznego, straż graniczna i wojsko, w tym żołnierze 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony terytorialnej, przeprowadzili działania poszukiwawczo – ratownicze po wypadku lotniczym. Wg. scenariusza manewrów, nad drawskim poligonem, doszło do awarii silników wojskowego samolotu Casa C-295 M, który rozbija się w trudnodostępnym terenie. Część załogi opuściła samolot przy użyciu spadochronów, pozostali uczestniczyli w awaryjnym lądowaniu. W wyniku tego zdarzenia doszło do pożaru statku powietrznego, a część rannych pasażerów oddaliła się w różnych kierunkach. Dodatkowym utrudnieniem było to, że rejon poszukiwań obejmował las pomiędzy jeziorami i bagnami.
O godz. 11.10, po otrzymaniu sygnału „Ratunek” z koszarów 14. ZBOT w Szczecinie wyruszył Naziemny Zespół Poszukiwawczo – Ratowniczy - grupa żołnierzy pełniąca codzienny, całodobowy dyżur, przeznaczona właśnie do natychmiastowej reakcji w przypadku nadzwyczajnych zdarzeń. Do żołnierzy ze Szczecina dołączył niedługo potem pododdział wzmocnienia ze 141. batalionu lekkiej piechoty z Choszczna, a w godzinach popołudniowych żołnierzy „Czternastki” wsparli jeszcze jako odwód terytorialsi z 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Żołnierze natychmiast rozpoczęli działania poszukiwawcze wspierając służby, które były już w rejonie zdarzenia. Po wysłuchaniu świadków, którzy wskazali miejsce wypadku, przystąpiono do poszukiwań. Terytorialsi, wraz z ratownikami przeszukiwali teren metodą tzw. szybkich trójek. Trzyosobowe zespoły przeczesywały przydzielone im sektory. To bardzo efektywna metoda poszukiwań pozwalająca na prowadzenie działań w różnych kierunkach, w tym samym czasie.
Już ok. godz. 12.40, czyli półtorej godziny od sygnału ratunkowego udało się odnaleźć pierwszych poszkodowanych, a zastępy straży pożarnej ugasiły pożar wraku samolotu. Do wieczora wszystkie osoby poszukiwane: 6 członków załogi i 4 pasażerów statku powietrznego zostały odnalezione i przekazane służbom medycznym w utworzonym doraźnie szpitalu polowym, gdzie udzielano pomocy poszkodowanym. Karetki pogotowia zabierały ich następnie do okolicznych szpitali.
Całą akcję koordynowało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Zachodniopomorskiego.
W ocenie nadzorującego swoich żołnierzy na miejscu dowódcy 14 ZBOT Renegade/Sarex-21 był „chrztem bojowym” dla żołnierzy 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Przebieg ćwiczenia pokazał, jak ważne jest „zgrywanie” współdziałania służb ratowniczych, policji i służb cywilnych z komponentami obrony terytorialnej - podsumowuje działania „na gorąco” płk Tomasz Borowczyk. - Ważnym elementem było także przećwiczenie zabezpieczenia logistycznego długotrwałych działań żołnierzy w nieznanym, trudnym terenie. Sprawdziliśmy się a teraz wyciągamy wnioski, aby udoskonalać nasze umiejętności tak potrzebne w przyszłych ćwiczeniach a przede wszystkim w realnych akcjach ratunkowych, do których mogą zostać wykorzystani nasi żołnierze. Wspólne szkolenia z ratownikami na pewno nie poszły w las.
W operacji na poligonie drawskim w ramach ćwiczenia Renegade/Sarex-21 wzięło udział kilkudziesięciu policjantów, 20 zespołów straży pożarnej z pojazdami, specjalistyczne grupy poszukiwawczo-ratownicze (również z psami), straż graniczna, służby leśne i oczywiście ratownicy medyczni. Wykorzystano kilkadziesiąt różnego typu pojazdów, cztery śmigłowce i samolot PZL Wilga.
Terytorialsi zaangażowali w tę operację żołnierzy wchodzących w skład NZPR ze Szczecina oraz element wsparcia z 141 batalionu lekkiej piechoty z Choszczna i odwód z 12 Wielkopolskiej Brygady OT, w sumie kilkudziesięciu żołnierzy.
Tekst: Marcin Górka/ rzecznik prasowy 14 ZBOT
autor zdjęć: 14 ZBOT
komentarze