Kilkanaście kolumn polskich KTO Rosomak, francuskich kołowych bojowych wozów piechoty VBCI oraz Panhard PVP przejechało przez tymczasową przeprawę na Wiśle w okolicach Dęblina. Operację osłaniały z powietrza amerykańskie śmigłowce Black Hawk. Teraz żołnierze jadą na wschód Polski, by wykonać kolejne zadania podczas manewrów „Defender Europe ‘22”.
Wojskowe opancerzone pojazdy jeden po drugim wjeżdżają na most, który powstał zaledwie kilka godzin wcześniej. Mogą się poruszać jedynie 20 km na godzinę, a cała operacja przeprowadzana jest bardzo ostrożnie. Ruchem na moście kierują żołnierze z pułku inżynieryjnego. Tak przeprawę przez Wisłę ćwiczyli dziś żołnierze biorący udział w manewrach „Defender Europe ‘22”.
Most pontonowy, którym wojskowe pojazdy przejechały z jednego brzegu Wisły na drugi, miał 163 m długości. Żołnierze inżynierowie zbudowali go w ciągu dwudziestu kilku minut! – Taką przeprawę budowało około 150 osób. Wykorzystali 86 bloków pontonowych – mówi ppłk Piotr Kranz, dowódca batalionu pontonowego 2 Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu. Gdy przeprawa jest już zbudowana, oficer odpowiedzialny za wykonanie zadania sprawdza wszystkie połączenia, a potem przejeżdża po niej pojazd testowy. Dopiero po tej próbie przeprawa jest gotowa i mogą po niej przejechać właściwe pojazdy – wyjaśnia oficer. Po zbudowanej przez żołnierzy konstrukcji w czasie wojny mogą przejechać pojazdy 80-tonowe. Natomiast podczas ćwiczeń wykorzystuje się wozy o masie do 40 t. – Chodzi o to, by podczas ćwiczeń poszczególne elementy przeprawy zostały jak najmniej zużyte. Nasze Rosomaki ważą około 30 t – mówi ppłk Kranz.
W sumie po moście pontonowym przejechało kilkanaście kolumn pojazdów, wśród nich transportery Rosomak z 17 Brygady Zmechanizowanej. – Polski pododdział w rejonie Dęblina połączył się z pododdziałami z Francji i Szwecji – wyjaśnia gen. bryg. Dariusz Kosowski, dowódca 17 Brygady Zmechanizowanej. – To, jak sobie żołnierze poradzili, ocenimy po zakończeniu ćwiczeń. Dziś za wcześnie na takie wnioski – mówi dowódca.
Przeprawę w Dęblinie obserwował gen. Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych. Podczas konferencji prasowej podkreślał, że ćwiczenia mają charakter defensywny, a ich planowanie rozpoczęło się jeszcze w 2021 roku. – Cele ćwiczeń zostały określone przez gen. Christophera Cavoliego, dowódcę US Army Europe. To przede wszystkim interoperacyjność, która pozwala na wspólne wykonywanie działań – mówił gen. Mika. Dowódca generalny podkreślał, że podczas pokonywania przeprawy przez Wisłę 17 Brygadzie Zmechanizowanej były podporządkowane pododdziały z Francji i Szwecji. – Teraz wspólnie będą przemieszczać się do rejonu, w którym czekają na nich kolejne zadania – dodał generał Jarosław Mika.
Ćwiczenia „Defender Europe 2022” potrwają do 27 maja. Na terytorium Polski oraz ośmiu innych państw ćwiczy 18 tys. żołnierzy z 20 krajów. W Polsce – około 7 tys. wojskowych, m.in. z USA, Szwecji, Danii, Francji i Wielkiej Brytanii. Wojsko Polskie reprezentują m.in. żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej, 17 Brygady Zmechanizowanej, 12 Brygady Zmechanizowanej. Operację lądową będą wspierać siły powietrzne. W „Defenderze” wezmą udział m.in. samoloty bojowe F-16 i Su-22.
autor zdjęć: Artur Orzechowski
komentarze