moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jubileuszowy i rekordowy Maraton Komandosa

Już po raz 20. Wojskowy Klub Biegacza Meta Lubliniec zorganizował Maraton Komandosa. Jubileuszową imprezę ukończyła rekordowa liczba zawodników – 540, w tym największa w historii grupa kobiet – 52. W ekstremalnym biegu po leśnych drogach siódmy raz zwyciężył mjr Piotr Szpigiel, a dla nowej rekordzistki trasy mł. chor. Aleksandry Jakubczak był to drugi triumf.


Mjr Piotr Szpigiel po raz siódmy jako pierwszy mija metę Maratonu Komandosa. Fot. ZmierzymyCzas.pl

– Bardzo się cieszę z rekordowej frekwencji, choć liczyłem na jeszcze wyższą. Wszak akces zgłosiło, wykupując pakiety startowe, aż 691 osób. Należy też pamiętać, że w 2004 roku pierwszą edycję naszej imprezy ukończyło 24 śmiałków. Kolejne cieszyły się coraz większą popularnością, a ten maraton dla aż 187 zawodników był ostatnim biegiem zaliczanym do cyklu Wielkiego Szlema Komandosa – mówi st. chor. sztab. rez. Zbigniew Rosiński, były prezes Mety i dyrektor wszystkich Maratonów Komandosa. Dyrektor wspomina też o kolejnym tegorocznym rekordzie. – Maraton ukończyła najstarsza zawodniczka w historii imprezy. Jest nią Ewa Kasierska, która w dniu biegu świętowała swoje 75. urodziny. Zresztą do tej pory nie było starszego od niej zawodnika, który ukończył Maraton Komandosa – przyznaje chorąży.

Zwycięzca jubileuszowej edycji Maratonu Komandosa dwie rundy, m.in. wokół stawu Posmyk, pokonał – biegnąc w umundurowaniu polowym z ważącym 10 kg plecakiem – w 3 godz. 4 min 26 s. Mjr. Piotrowi Szpiglowi tylko 8 min 47 s zabrakło do poprawienia ustanowionego przez niego w 2014 roku rekordu trasy. Co ciekawe, oficer z 9 Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa w tym roku uzyskał swój czwarty najlepszy czas w historii startów w lublinieckim maratonie. Szybszy był w 2014, 2017 i 2015 roku, a wolniejszy, gdy triumfował w 2018, 2013 i 2022 roku. W sumie major startował w Maratonie Komandosa osiem razy. Siedem edycji zakończył triumfem, a tylko jednej nie ukończył – z powodu kłopotów zdrowotnych wycofał się po półmetku podczas 13. odsłony w 2016 roku. Warto też podkreślić, że odnosząc zwycięstwo w jubileuszowym XX Maratonie Komandosa, po raz dziesiąty w karierze minął metę biegu na dystansie 42 km 195 m. – Poza Lublińcem ukończyłem jeszcze tylko trzy maratony: w Warszawie, Gdańsku i Lęborku – podkreśla major.

REKLAMA

Do startu w tegorocznym maratonie mjr Piotr Szpigiel przystąpił z planem szybkiego ucieknięcia najgroźniejszemu rywalowi, za którego uchodził debiutujący na trasie Maratonu Komandosa były mistrz Polski w biegu na 1500 i 5000 m oraz w crossie na 4 km ppor. Krzysztof Żebrowski. Oficer z Braniewa wielokrotnie rywalizował z kolegą z 2 Przasnyskiego Ośrodka Radioelektronicznego i wiedział, że niełatwo będzie go pokonać. – Nigdy z nim nie wygrałem. Fakt, że były to krótsze dystanse i nie biegliśmy w umundurowaniu i z plecakiem. Wiedziałem, że Krzysztof będzie dobrze przygotowany do startu i postanowiłem jak najszybciej oderwać się od niego. Czułem, że gdy na początku utrzyma moje tempo, to w dalszej fazie biegu trudniej będzie go urwać – przyznaje major. Ruszył więc ostro od samego startu i udało mu się zrealizować plan.

Ppor. Krzysztof Żebrowski wcale nie zamierzał łatwo oddać zwycięstwa rywalowi z Braniewa. – Piotr ruszył od początku bardzo mocno i zmusił mnie do szybszego biegu na pierwszych kilometrach. 1000 m pokonywałem o 10–15 s szybciej, niż zakładałem, uwzględniając doświadczenia ze startów w maratonach bardziej doświadczonych kolegów. Na szczęście po kilku kilometrach wpadłem w swój rytm i starałem się jak najdłużej utrzymać w założonym tempie – opowiada podporucznik. Biegnąc swoim tempem, Żebrowski długo utrzymywał się na drugiej pozycji. Między 13. a 14. km dogonił go kpr. Maciej Dutkiewicz z Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej. – Postanowiłem, choć trochę poza strefą komfortu, pobiec z nim. Wolałem tak groźnego rywala nie zostawiać samego. Biegliśmy do 32. km razem i na około 10 km przed metą Maciej powiedział, że ma już dość. Pobiegłem więc sam, ale od 37. km też już mi było bardzo ciężko – relacjonuje oficer z Przasnysza.

Na ostatnich kilometrach nic już się nie zmieniło na czołowych pozycjach. Major Szpigiel niezagrożony z dużą przewagą jako pierwszy przeciął na mecie szarfę z napisem „Zwycięża ten, kto wytrwa”. Drugą pozycję obronił ppor. Krzysztof Żebrowski, ale końcowa faza rywalizacji była dla niego bardzo wyczerpująca. – Oglądałem się za siebie, aby sprawdzić, czy aby Maciej nie złapał drugiego oddechu i za chwilę mnie nie minie. Wiedziałem, że nie odbierze już mi zwycięstwa w Wielkim Szlemie Komandosa, ale nie byłbym sobą, gdybym nie powalczył o to drugie miejsce – przyznaje podporucznik.

Oficerowi z Przasnysza udało się zrealizować z nawiązką cel, który sobie wyznaczył na ten sezon – zdobycie medalu Wielkiego Szlema Komandosa. – Zgłaszając się na zawody jeszcze w tamtym roku, myślałem jedynie o ukończeniu pięciu imprez wchodzących w skład cyklu. Może gdzieś po cichu liczyłem na podium, ale biorąc pod uwagę moje małe doświadczenie w komandoskich ekstremalnych biegach i poziom rywali, podchodziłem do rywalizacji z dużym respektem. Szczególnie po otwierającym cykl nieudanym dla mnie Ćwierćmaratonie Komandosa zacząłem mieć pewne wątpliwości, czy ukończę te pięć imprez – opowiada zwycięzca Wielkiego Szlema Komandosa. Na szczęście jego morale wzrosło po Półmaratonie Komandosa i Setce Komandosa. – Po udanej Setce Komandosa zacząłem myśleć o końcowym triumfie w cyklu, ale aby to osiągnąć, musiałem dbać o swoje zdrowie i sporo trenować w drugiej części sezonu. Przede wszystkim pilnowałem, aby jakakolwiek kontuzja nie przekreśliła moich marzeń. Przed dwoma ostatnimi biegami cyklu miałem ponad 40 min przewagi nad drugim w klasyfikacji Maciejem z Żandarmerii Wojskowej – dodaje oficer. W Biegu o Nóż Komandosa udało mu się tę przewagę powiększyć o blisko 6 min. W Maratonie Komandosa natomiast wyprzedził żandarma o 5 min 12 s.

Na pokonanie pięciu biegów wchodzących w skład cyklu Wielkiego Szlema Komandosa ppor. Żebrowski potrzebował 15 godz. 2 min 56 s i w sumie aż o 55 min wyprzedził w klasyfikacji kpr. Macieja Dutkiewicza. – To dla mnie bardzo cenne zwycięstwo. Kosztowało trochę zdrowia, ale naprawdę było warto – podkreśla triumfator rankingu, w którym w tym roku sklasyfikowano aż 187 zawodników, w tym 19 kobiet.

Trzecie miejsce w klasyfikacji open WSzK wywalczył kpr. Sebastian Adamczuk, czwarte – szer. Grzegorz Pawlak (obaj z 3 Zamojskiego Batalionu Zmechanizowanego), piąte – st. szer. Szymon Szmist z 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej, a szóste – najlepsza z kobiet mł. chor. Aleksandra Jakubczak. Zawodniczka z 3 Zamojskiego Batalionu Zmechanizowanego była też pierwsza w rywalizacji kobiet na trasie XX Maratonu Komandosa. W klasyfikacji open uplasowała się na dziesiątej pozycji. W porównaniu z zeszłym rokiem poprawiła się aż o dziesięć lokat. Wykorzystując doświadczenia z zeszłorocznego debiutu w maratonie, w tym roku poprawiła swój czas o blisko 20 minut. To pozwoliło jej poprawić o 2 min 1 s rekord trasy, który – wynikiem 3 godz. 54 min 35 s – ustanowiła w 2018 roku Patrycja Bereznowska. Jakubczak ustanowiła też nowy rekord w klasyfikacji Wielkiego Szlema Komandosa – wynosi on 17 godz. 45 min 57 s.


Mł. chor. Aleksandra Jakubczak po raz drugi triumfuje w Maratonie Komandosa. Fot. ZmierzymyCzas.pl

Jubileuszowy Maraton Komandosa ukończyło dziewięciu gości z zagranicy: po czterech Słowaków i Brytyjczyków oraz Amerykanin. W gronie 540 zawodników, którzy dotarli do mety, znalazł się m.in. jeden generał – gen. bryg. Mariusz Chmielewski. Tym samym zastępca dowódcy Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni został drugim po gen. dyw. Romanie Polce generałem, który ukończył Maraton Komandosa. Z kolei st. chor. sztab. rez. Kazimierz Kordziński zapisał się w kronikach imprezy jako jedyny zawodnik, który ukończył wszystkie Maratony Komandosa. W tym roku zajął 291. pozycję, a na pokonanie trasy potrzebował 6 godz. 6 min 40 s.

W klasyfikacji drużynowej jubileuszowego maratonu sklasyfikowano 75 trzyosobowych ekip. Triumfował team, w którym biegł zwycięzca indywidualny ppor. Żebrowski. Drużyna 2 Przasnyskiego Ośrodka Radioelektronicznego uzyskała czas 11 godz. 6 min 43 s. Drugie miejsce zajęła ekipa 3 Zamojskiego Batalionu Zmechanizowanego (11 godz. 9 min 47 s), a trzecie 9 Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa (11 godz. 23 min).

W ramach XX Maratonu Komandosa, który odbył się pod patronatem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacka Siewiery, zorganizowano również I Maraton Niepodległości. Startowali w nim zawodnicy, którzy trasę Maratonu Komandosa mogli pokonać w strojach sportowych. W stawce 12 zawodników triumfował, z czasem 3 godz. 6 min 9 s, Paweł Perykasza z Grupy Luktrans. Najlepszy wynik natomiast z trzech startujących kobiet – 4 godz. 44 min 58 s – uzyskała Dorota Kubisz z WKB Meta Lubliniec.

Wyniki

XX Maraton Komandosa
1. mjr Piotr Szpigiel (9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo) – 3 godz. 4 min 26 s
2. ppor. Krzysztof Żebrowski (2 Przasnyski Ośrodek Radioelektroniczny) – 3 godz. 17 min 42 s
3. kpr. Maciej Dutkiewicz (Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej) – 3 godz. 22 min 54 s
4. kpr. Sebastian Adamczuk (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany) – 3 godz. 31 min 45 s
5. mł. chor. SOP Przemysław Kaliński (Służba Ochrony Państwa) – 3 godz. 42 min 24 s
6. st. szer. Mariusz Gąsiorowski (2 Przasnyski Ośrodek Radioelektroniczny) – 3 godz. 44 min 12 s
7. szer. Grzegorz Pawlak (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany) – 3 godz. 45 min 28 s
8. st. szer. Szymon Szmist (3 Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej) – 3 godz. 48 min 41 s
9. st. chor. sztab. Mariusz Michno (9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo) – 3 godz. 51 min 59 s
10. (I w rywalizacji kobiet) mł. chor. Aleksandra Jakubczak (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany) – 3 godz. 52 min 34 s

51. (II) st. kpr. pchor.. Daria Kisielewska (Akademia Wojsk Lądowych Wrocław) – 4 godz. 35 min 33 s
68. (III) Ines Wojciechowska (Młody vs Stary) – 4 godz. 50 min 26 s
72. (IV) ppor. Natalia Kowalska (7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej) – 4 godz. 51 min 47 s
87. (V) Karolina Waśniewska (Biegiem Radom) – 4 godz. 59 min 59 s
123. (VI) st. sierż. Agnieszka Jeż (Reprezentacja Polskiej Policji) – 5 godz. 20 min 14 s.

Wielki Szlem Komandosa 2023
1. ppor. Krzysztof Żebrowski (2 Przasnyski Ośrodek Radioelektroniczny) – 15 godz. 2 min 56 s
2. kpr. Maciej Dutkiewicz (Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej) – 15 godz. 57 min 55 s
3. kpr. Sebastian Adamczuk (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany) – 16 godz. 9 min 16 s
4. szer. Grzegorz Pawlak (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany) – 16 godz. 25 min 49 s
5. st. szer. Szymon Szmist (3 Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej)
– 17 godz. 10 min 30 s
6. (I w rywalizacji kobiet) mł. chor. Aleksandra Jakubczak (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany) – 17 godz. 45 min 57 s
7. Łukasz Maćkowiak (Ochotnicza Straż Pożarna Bronków) – 18 godz. 9 min 54 s
8. st. chor. SG Krzysztof Półtorak (Straż Graniczna) – 19 godz. 28 min 31 s
9. ppor. Łukasz Przekaza (1 Warszawska Brygada Pancerna) – 19 godz. 45 min 1 s
10. plut. Marcin Sypniewski (Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Poznań) – 20 godz. 3 min 20 s

29. (II) ppor. Natalia Kowalska (7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej) – 22 godz. 37 min 59 s
38. (III) st. sierż. Agnieszka Jeż (Reprezentacja Polskiej Policji) – 24 godz. 12 min 30 s
60. (IV) ppor. Żaneta Bogusz (Łomża) – 26 godz. 3 min 27 s
72. (V) kpr. Agnieszka Lechowska (Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia Toruń) – 26 godz. 52 min 34 s
73. (VI) kpr. Agata Zygmunt (Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Poznań) – 26 godz. 53 min 32 s.

SZUS

autor zdjęć: ZmierzymyCzas.pl, Jacek Szustakowski

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
„Szczury Tobruku” atakują
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Olympus in Paris
Karta dla rodzin wojskowych
Wybiła godzina zemsty
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Siły specjalne” dały mi siłę!
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Terytorialsi zobaczą więcej
Pożegnanie z Żaganiem
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Zmiana warty w PKW Liban
Determinacja i wola walki to podstawa
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Czworonożny żandarm w Paryżu
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Medycyna „pancerna”
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Grupa WB idzie na rekord
Polskie Casy będą nowocześniejsze
Ogień Czarnej Pantery
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Wszystkie oczy na Bałtyk
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bój o cyberbezpieczeństwo
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Homar, czyli przełom
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Ostre słowa, mocne ciosy
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Co słychać pod wodą?
SkyGuardian dla wojska
Aplikuj na kurs oficerski
Zyskać przewagę w powietrzu
Kluczowy partner
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Mniej obcy w obcym kraju
Polskie „JAG” już działa
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Olimp w Paryżu
Kluczowa rola Polaków
Transformacja wymogiem XXI wieku
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO