moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Latające Karkonosze

Wojsko Polskie chce w najbliższym czasie pozyskać w ramach tzw. pilnej potrzeby operacyjnej powietrzne tankowce, czyli tanker aircraft. – Możliwy jest nie tylko zakup nowych maszyn tej klasy, lecz również leasing używanych – deklarował niedawno gen. dyw. pilot Ireneusz Nowak, inspektor sił powietrznych.

Stratotanker KC-135 i KC-10 Extender podczas szkolenia z tankowania w powietrzu.

Latające tankowce to jedne z najbardziej specjalistycznych samolotów w wojskowym lotnictwie. Dzięki dodatkowym zbiornikom umieszczonym w skrzydłach oraz lukach (bombowych lub transportowych w zależności od tego, jaki samolot został wykorzystany) umożliwiają innym statkom powietrznym uzupełnienie zapasów paliwa w trakcie lotu. To jednak nie wszystko. Nowoczesne latające tankowce mogą w razie potrzeby odgrywać również rolę powietrznych szpitali, na przykład gdy trzeba pilnie ewakuować rannych z zagrożonych rejonów, lub być używane do transportu strategicznego żołnierzy lub cywilów.

 

REKLAMA

Karkonosze przyspieszają

Maszynami tymi dysponują dziś nie tylko największe armie świata, lecz również znacznie mniejsze siły powietrzne takich krajów, jak np.: Japonia, Chile, Indonezja, Singapur czy Kolumbia. Niestety Polska nie ma latających tankowców. Co prawda w ramach Planu Modernizacji Technicznej 2012–2021 wojsko chciało je kupić samodzielnie albo w ramach międzynarodowego konsorcjum, jednak w 2015 roku plany te porzucono. Dwa lata później uruchomiono program „Karkonosze”, który miał zaowocować samodzielnym zakupem tanker aircraft.

Wiele wskazuje na to, że po latach zastoju program ten nabiera tempa. Jak poinformował na początku grudnia na konferencji naukowej „Lotnictwo nowej generacji” gen. dyw. pilot Ireneusz Nowak, inspektor sił powietrznych, Polska chce w najbliższym czasie kupić latające tankowce w ramach tzw. pilnej potrzeby operacyjnej (oznacza to skrócenie procedury zakupu danego sprzętu do minimum, w tym wyłączenie jej z prawa zamówień publicznych). Wojsko rozważa nie tylko zakup nowych samolotów, lecz także leasing używanych. – Leasingowanie takich samolotów traktowane jako rozwiązanie pomostowe umożliwia nam szybsze ich pozyskanie. Nie trzeba wówczas czekać cztery lata, aż maszyny zostaną zbudowane i przekazane użytkownikom – komentował gen. dyw. Nowak. – Gdy weźmiemy pod uwagę nasze wymagania, a więc tankowanie w powietrzu w dwóch systemach: kosza i sondy sztywnej oraz ewakuację strategiczną na dużą odległość, w grę wchodzą tylko dwie platformy – dodał.

Podkreślał, że pozyskanie latających tankowców dla Sił Zbrojnych RP to wymóg współczesnego pola walki. – Przykładowo, aby utrzymać w jednym miejscu nad Polską bojowy patrol powietrzny, potrzeba do wykonania tego zadania około ośmiu samolotów i 14 pilotów przez 12 godzin. Mając tankowiec, mogę ten czas i liczbę pilotów zmniejszyć o połowę – wyjaśniał korzyści gen. dyw. Nowak.

Co potrafią latające cysterny?

Największym obecnie dostępnym latającym tankowcem jest KC-10 Extender. Ta mająca 55 m długości maszyna może zabrać na pokład aż 160 200 kg paliwa. Drugi w tym zestawieniu Airbus A330 MRTT (długości 59 m) może przewieźć zapas paliwa wynoszący 111 000 kg, natomiast trzeci na podium samolot KC-46 Tanker (długości 47 m) – 96 297 kg.

Jeśli chodzi o konfigurację specjalistyczno-pasażerską, to wszystko zależy od wyposażenia wnętrza zamówionego przez odbiorcę. Przykładowo Airbus A330 MRTT może zamiast zapasu paliwa zabrać na pokład 267 pasażerów i 45 t ładunku, a gdy zajdzie taka potrzeba, można go przebudować na szpital z sześcioma oddziałami intensywnej terapii i miejscem na 16 łóżek szpitalnych.

Za oceanem od 100 lat

Jako pierwsi latających cystern zaczęli używać w wojsku Amerykanie. W tym celu odpowiednio przystosowali maszynę Airco DH.4. O ile w czasie II wojny światowej w tankowce przekształcano wyłącznie maszyny wojskowe, z czasem jednak postanowiono wykorzystywać do tego celu głównie duże samoloty cywilne – pasażerskie bądź transportowe.

Dobrze ten trend obrazują używane dziś konstrukcje. Są wprawdzie w służbie latające cysterny zbudowane na bazie samolotów wojskowych, np. KC-130, dla których podstawą był Hercules C-130, czy maszyny wywodzące się z rodziny Airbusów A400, na przykład modele Airbus A400M Atlas. Większość jednak armii na świecie wykorzystuje tankowce, dla których platformą były maszyny pasażerskie. Są więc Airbusy A330 MRTT (i ich wersje A310 MRTT) bazujące na pasażerskich modelach A330 i A310. Są Boeingi KC-135 Stratotanker wywodzące się z pasażerskich Boeingów 367-80, czy maszyny KC-10 Extender, powstałe po przebudowie pasażerskich DC-10. I wreszcie Boeingi KC-46, które powstały z pasażerskich Boeingów 767.

Krzysztof Wilewski

autor zdjęć: Senior Airman Lawrence Sena/ U.S. Air Force

dodaj komentarz

komentarze

~Luke
1703605800
Oby kupili od Boeing KC46A i F15EX!
62-A8-3C-0C

Rosomaki w rumuńskich Karpatach
 
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Bałtyk – kluczowy akwen dla NATO
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Turecki most dla Krosnowic
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Śmierć szwoleżera
Zmiany w prawie 2025
Kluczowy partner
Wicepremier Kosianiak-Kamysz w Ramstein o pomocy dla Ukrainy
Atak na cyberpoligonie
Polacy łamią tajemnice Enigmy
Granice są po to, by je pokonywać
Silna aktywna rezerwa celem na przyszłość
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
MON o przyszłości Kryla
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Rozgryźć Czarną Panterę
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Minister wyznaczył szefa Inspektoratu Wsparcia
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Polska wizja europejskiego bezpieczeństwa
Polska w gotowości
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Siedząc na krawędzi
Ostatnia prosta
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
Czworonożny żandarm w Paryżu
Bez kawalerii wojny się nie wygrywa
Minister o dymisji szefa Inspektoratu Wsparcia
Węgrzy w polskich mundurach
14 lutego Dniem Armii Krajowej
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz
Wojsko wraca do Gorzowa
Co może Europa?
Less Foreign in a Foreign Country
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Żołnierze górą w głosowaniu na sportowca 2024 roku
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Czy europejskie państwa wspólnie zbudują niszczyciel?
Wiązką w przeciwnika
Zmiana warty w PKW Liban
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
PGZ – kluczowy partner
„Ferie z WOT” po raz siódmy
Wielka gra interesów
Olympus in Paris
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Biegający żandarm
Z Jastrzębi w Żmije
Rosomaki i Piranie
Okręty rakietowe po nowemu
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Zrobić formę przed Kanadą
Ciężki BWP dla polskiego wojska
Przetrwać z Feniksem
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Nie walczymy z powietrzem

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO