Bez zgody Ministerstwa Obrony Narodowej PZL-Świdnik w reklamach swojego wielozadaniowego śmigłowca wykorzystał wojskowe mundury. Armia chce, by firma wycofała te reklamy. – Według mnie zawierają one ukrytą, błędną informację, jakoby wojsko korzystało z tych śmigłowców – mówi płk Andrzej Wiatrowski, rzecznik Sztabu Generalnego.
Od kilku tygodni w prasie pojawiają się reklamy nowego wielozadaniowego śmigłowca AW-149. Producentem sprzętu jest firma PZL-Świdnik SA Agusta Westland. Wersji reklam jest kilka. Jedna z nich przedstawia żołnierza w mundurze z pustynnym kamuflażem, czyli takim, w którym żołnierze jeżdżą na misję. Żołnierz z plakatu ma na głowie bordowy beret, który jest znakiem rozpoznawczym spadochroniarzy. Jednak w Polsce nie każdy może nosić mundur.
Warunki określają dwa rozporządzenia ministra obrony narodowej. Jedno z 2004 r., które opisuje wzory mundurów i zasady ich noszenia przez żołnierzy zawodowych i kandydatów. Reguluje też kwestie oznak wojskowych. Drugie z 2005 r. mówi o zakazach używania munduru i jego części. Cywile w szczególnych przypadkach mogą uzyskać zgodę na jego noszenie. Taką decyzję wydaje tylko kierownictwo resortu obrony. Młodzież, instruktorzy i specjaliści ze stowarzyszeń lub organizacji społecznych zazwyczaj zawierają z MON porozumienia w tej sprawie.
Jednak do Departamentu Wychowania i Promocji Obronności MON w ostatnim czasie nie wpłynęła żadna prośba od PZL-Świdnik o wydanie zgody na użycie mundurów. Czy złamali prawo?
– Wystąpienie w stroju podobnym do munduru nie jest zabronione, natomiast nie można wykorzystywać prawdziwych oznaczeń: godła, znaków rozpoznawczych, oznak jednostek i innych – mówi ppłk Jacek Sońta, rzecznik ministra obrony.
A takie „spadochroniarze” z reklamy Świdnika mają. Reklama śmigłowca oburzyła wojskowych jeszcze z innego powodu. Na zdjęciu widać, jak żołnierz tuż po powrocie z misji przytula rodzinę, a za jego plecami stoi nowy śmigłowiec. Wszystko opatrzone jest podpisem „Współczesne wyzwania wymagają najlepszych rozwiązań, by nasi żołnierze bezpiecznie wrócili do domu”. Według wojskowych taki komentarz sugeruje, że tylko śmigłowce są w stanie zagwarantować im bezpieczny powrót do domu.
– To manipulacja. Śmigłowców AW-149 nie ma w wyposażeniu sił zbrojnych, a żołnierze wracają z misji amerykańskimi samolotami – mówi płk Andrzej Wiatrowski, rzecznik Sztabu Generalnego WP. Oficer dodaje, że od momentu, kiedy zobaczył reklamę w jednej z ogólnopolskich gazet, był zaniepokojony, że wizerunek żołnierza pojawia się w niej bezprawnie. – Według mnie zawiera ona ukrytą, błędną informację, jakoby wojsko korzystało z tych śmigłowców. To przekaz podprogowy – stanowczo podkreśla płk Wiatrowski.
Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że MON rozpisał przetarg na zakup śmigłowców, a PZL-Świdnik, obok dwóch innych firm, bierze w nim udział.
Rzecznik prasowy SGWP swoimi podejrzeniami podzielił się z ministerstwem obrony i Żandarmerią Wojskową. Od zarządu PZL-Świdnik dowiedział się m.in., że firma zweryfikuje kampanię promocyjną nowego śmigłowca i nie ma zamiaru nadużywać wizerunku żołnierza. Sztab Generalny zapewnia, że sytuację będzie monitorował. – Tym tematem będziemy się zajmować dopóki firma nie zrezygnuje z tych reklam – zapowiada płk Wiatrowski.
Zwróciliśmy się do PZL-Świdnik z prośbą o wypowiedź w tej sprawie. Magdalena Sposób z biura zarządu w rozmowie telefonicznej poinformowała, że firma w tej chwili nie będzie komentować sytuacji.
Artykuł 61. Kodeksu wykroczeń mówi, że osoba, która publicznie używa lub nosi odznaczenie, odznakę, strój lub mundur, do których nie ma prawa, podlega karze grzywny do 1000 zł albo karze nagany. W MON na razie nikt nie mówi o wstąpieniu na drogę sądową przeciwko Świdnikowi. – W przypadku nagminnego naruszania prawa MON może wstąpić na drogę sądową. Jednak bierzemy pod uwagę rozwiązanie sprawy polubownie – mówi ppłk Jacek Sońta.
W ubiegłym roku w reklamie samochodu Hyundai wystąpił ubrany w mundur aktor Tomasz Karolak. Agencja reklamowa za bezprawne wykorzystanie munduru przeprosiła MON i Komendę Główną Żandarmerii Wojskowej. Jednak nie wszyscy producenci omijają prawo. W 2004 r. w jednym z periodyków ukazała się reklama firmy Harris, producenta radiostacji wojskowych, w której pojawił się wizerunek polskiego żołnierza. Na taką promocję firma uzyskała zgodę MON. Niedawno wojskowy samolot F-16 pojawił się w reklamie wody mineralnej. Nie wystąpili w niej jednak żołnierze, a aktorzy byli w mundurach, które nie są obowiązującym strojem lotników Sił Powietrznych.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze