Na jednej z nadmorskich plaż ląduje wrogi desant. Marsz obcych wojsk trzeba opóźnić wszelkimi sposobami. Chemicy budują więc zapory inżynieryjne i sieci wybuchowe. Na poligonie w Ustce ochronę wybrzeża ćwiczą pododdziały Marynarki Wojennej. Żołnierze testują także systemy łączności i analizy skażeń.
– Sieć to system połączonych ze sobą ładunków, które detonuje się z określonej odległości. Z kolei zaporę mogą tworzyć zasieki z drutów kolczastych albo betonowe krzyżaki – wyjaśnia kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
Żołnierze wykorzystują je, by opóźnić marsz przeciwnika. Ale muszą nauczyć się także, jak z nimi walczyć. – Sieć trzeba namierzyć i w sposób kontrolowany zdetonować. W zaporze zaś należy wykonać odpowiednie przejście – tłumaczy kmdr ppor. Kwiatkowski.
Takie działania na poligonie w Ustce ćwiczy właśnie 90 żołnierzy. Szkolą się pododdziały inżynieryjne i chemiczne z 8 Batalionu Saperów Marynarki Wojennej z Dziwnowa.
Stawianie i niszczenie przeszkód terenowych to główne, choć niejedyne, zadanie. – Żołnierze testują systemy łączności, trenują rozpoznawanie, analizę i likwidację wszelkiego rodzaju skażeń, strzelają z broni indywidualnej – mówi kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski. Ćwiczenia potrwają do piątku.
8 Batalion Saperów, zwany ,,kołobrzeskim”, odpowiada za zabezpieczenie inżynieryjne 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. W jego skład wchodzi kompania chemiczna. – Jednostka ma także drużynę ratownictwa chemicznego oraz patrol rozminowywania, które utrzymują stałą gotowość na wypadek sytuacji wyjątkowych – podkreśla rzecznik.
O morskich poligonach czytaj na portalu polska-zbrojna.pl
autor zdjęć: Marcin Purman
komentarze